Wpis z mikrobloga

@Flypho: Nie musisz tego robić. Jeśli spotkasz kiedyś transpłciową kobietę i zwrócisz się do niej jak do mężczyzny i jednocześnie będzie to losowa osoba, z którą nie będziesz miał więcej kontaktu, to nie będzie pewnie mieć z tym żadnego problemu, bo to zrozumie i nie będzie cię nawet starała się poprawiać, bo szkoda na to zachodu. Jeśli jednak osoba tak okażę się twoją znajomą lub koleżanką z pracy, to wtedy prawdopodobnie
Jeśli jednak osoba tak okażę się twoją znajomą lub koleżanką z pracy, to wtedy prawdopodobnie to zrobi i będzie oczekiwać, że się dostosujesz, żeby lepiej się wam koegzystowało. Tutaj zrozumienie tego pojęcia mogłoby się przydać. Bardzo możliwe, że nigdy w twoim życiu nie było takiej potrzeby, bo ludzie tacy stanowią zdecydowaną mniejszość i czasem się ukrywają. W 2023 może to być bardziej przydatne, bo z biegiem czasu ludzie coraz mniej wstydzą się
@Flypho: A ile razy musiałeś komuś zaglądąć do gaci, albo sprawdzać chromosomy, żeby stwierdzić jakiej jest płci? Bo skoro twoją definicją jest posiadanie penisa, albo jakiegoś zestawu chromosomów to musiałbyś to robić setki, jak nie tysiące razy.
Jeśli spotkasz kiedyś transpłciową kobietę i zwrócisz się do niej jak do mężczyzny i jednocześnie będzie to losowa osoba, z którą nie będziesz miał więcej kontaktu, to nie będzie pewnie mieć z tym żadnego problemu, bo to zrozumie i nie będzie cię nawet starała się poprawiać, bo szkoda na to zachodu. Jeśli jednak osoba tak okażę się twoją znajomą lub koleżanką z pracy, to wtedy prawdopodobnie to zrobi i będzie oczekiwać, że
A ile razy musiałeś komuś zaglądąć do gaci, albo sprawdzać chromosomy, żeby stwierdzić jakiej jest płci? Bo skoro twoją definicją jest posiadanie penisa, albo jakiegoś zestawu chromosomów to musiałbyś to robić setki, jak nie tysiące razy.


@Tektro:
Ale czekaj - bo ja zgaduję czyjąś płeć biologiczną po jej biologicznych cechach płciowych, a to coś absolutnie innego niż gender. W tym celu wystarczy mi prosty rzut oka na czyjąś sylwetkę albo posłuchać
A co ma płodność do posiadania chromosomu Y, macicy, pochwy, jajników?


@Flypho: masz jakąś pamięć złotej rybki, nie pamiętasz co piszesz, to jak rozmowa z botem, który odnosi się tylko do ostatniego zdania.
Piszesz wcześniej, że kobieta to osoba, która może

jednocześnie być zdolnym do zajścia w ciążę, miesiączkować

A wiele osób, które nie są mężczyznami, nie może zajść w ciążę. To kim one są?
Twoja definicja jest zbyt wąska
masz jakąś pamięć złotej rybki, nie pamiętasz co piszesz, to jak rozmowa z botem, który odnosi się tylko do ostatniego zdania.


@IlawaNidzica: odkryłeś właśnie jak działają reakcjoniści. oni nie mają konstruktywnych poglądów, są tylko przeciw. to dlatego takie prawackie odklejeńce jak monarchiści idą rączka w rączkę z akapkami jeśli któreś z nich chce sobie poobrażać osoby transpłciowe czy posiać trochę nienawiści do gejów. bo oni nie są za czymś konkretnym i
ananasowy - > masz jakąś pamięć złotej rybki, nie pamiętasz co piszesz, to jak rozmow...

źródło: comment_1672755916swP0QomxV7hSGmkDZT0EZv.jpg

Pobierz
masz jakąś pamięć złotej rybki, nie pamiętasz co piszesz, to jak rozmowa z botem, który odnosi się tylko do ostatniego zdania.


@IlawaNidzica:
To raczej ty masz problem ze zrozumieniem prostej koniunkcji. Padło proste pytanie retoryczne:

jak można mieć jednocześnie penisa i nie mieć chromosomu Y, jednocześnie być zdolnym do zajścia w ciążę, miesiączkować?

A ty sobie wycinasz fragment o penisie i robisz z kogoś idiotę xD. Na pewno nie ze mnie.
@ananasowy: definicji które lewactwo samo sobie wymyśla a reszta swiata żyje i ma się doskonale bez ich chorób psychicznych? XD faktem jest że kobieta to xx a mężczyzna xy i ile byś sienie naczytał jakiegoś lewackiego bełkotu to prawdy nie zmienisz XD
@Panoxar: Ja np. się czuję mężczyzną. Tylko w moim świecie to coś znaczy, są cechy typowo kobiece i typowo męskie. Czuję się mężczyzną bo te typowo męskie cechy do mnie pasują. Co nie znaczy, że nie można mieć pierwiastka kobiecego, ja np. lubię się myć damskimi żelami pod prysznic, zajebiście pachną ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mówiąc, że "kobieta to osoba która czuje się kobietą" zatracasz kompletnie znaczenie
@maciejze: Poczucie bycia mężczyzną czy kobietą jest niezależne od posiadanych narządów. Cieszę się, że w twoim przypadku jedno pasuje do drugiego, ale nie każdy ma tyle szczęścia. Już pisałem o tym, że taka definicja dalej jest jak najbardziej przydatna, bo wiesz dzięki temu, chociażby jak się do kogoś zwracać, a dodatkowo nie wyklucza osób transpłciowych.