Wpis z mikrobloga

Lubię sobie przeglądać otodom i czasem widzę 4-pokojowe mieszkania po 50m2. I tak się zastanawiam, jaka jest taka minimalna powierzchnia na 4 pokoje(salon z aneksem i 3 sypialnie lub kuchnia osobno i 4 niezależne pokoje), żeby nie czuć się klaustrofobicznie?
W deweloperce widzę np. często 4 pokoje po 66m2. Czy to też nie jest za mało?
#nieruchomosci
  • 10
  • Odpowiedz
@kuraku Ja mam tak, że dwa pokoje plus kuchnia na 48 metrach już wydaje się ok. Dwa pokoje na 56 metrach to już były one całkiem spore. Jednak już 36m i dwa pokoje to była klaustrofobia.
  • Odpowiedz
73m, salon z aneksem, trzy większe pokoje i malutki gabinecik. Jak z początku wydawało się dość przestronnie tak teraz KAZDE z pomieszczeń powinno być o metr szersze, żeby było wygodnie.
  • Odpowiedz
@kuraku: znajomy ma 3 pokoje plus kuchnia na 48 metrach i jest jako tako, 4 to już masakra jakaś chyba.
Ale kiedyś trochę inaczej planowali mieszkania, wcale bym się nie zdziwił jakby to było całkiem spoko rozwiazanie
  • Odpowiedz
@kuraku: aktualnie mieszkan na wynajetym, 2 pokoje + salon z kuchnia, wygoda bo oboje z zona zdalnie, ale z jakims dzieckiem to juz by ciezary byly :D (oczywiście w momencie pracy obojga zdalnie, bo przy normalnej pracy raczej nie potrzeba drugiego pokoju)
  • Odpowiedz
@kuraku: dla mnie minimum to jest 65m2 na 3 pokoje. To na 4 będzie jakies 75m2 dodając jedna sypialnie 10m2. Ale teraz się buduje klaustrofobię 4 pokoje 60m2 bo społeczeństwo biednieje.
  • Odpowiedz
@kuraku: u mnie mieszkanie 50m2: dwa pokoje, kuchnia oddzielnie (ale calkiem spora) i jest OK. Natomiast sąsiad ma identyczne mieszmanie i zrobil 3pokoje (2sypialnie + salon z aneksem) i już jest ciasno. Powoli rozgładam się za czyms większym i po rozkladach to minimum: 60m2 na 3 pokoje i 1lazienka, 65m2 3 pokoje ale 2 łazienki. Poniżej tych wartości trochę się boje schodzić. Dla 4 pokoi to chyba bym celował w minimum
  • Odpowiedz