Wpis z mikrobloga

Dobra, niebawem zamykam konto. Na początku wbiłem na tagi, bo pewien okres w zyciu został przezimowany, ponieważ aktualna sytuacja jest raczej chillowaniem na niewygórowanych wymaganiach. Pobywałem trochę czasu, ale zostałem wyzywany od kłamców, albo oskich mimo że raczej moje zycie to piwniczenie, wypad z jednym przyjacielem i rzadsze kontakty z trzema piwniczącymi kolegami. Obecnie agepillowany mocno mimo młodego wyglądu, ale nie ukrywam, robię wiele wyrzeczeń np w kondycji i diecie by utrzymać kondycję 18latka. Dla rówieśników za młody, bo bez bąbelków, kredytu, żony i szarego życia w kołchozie z wakacjami na Bali na kredyt. Praca zdalna, więc rzadko kontakt z ludźmi w wieku studendzkim, którzy nie wegetują jak rówieśnicze normictwo.

Ale dzisiaj dowiedziałem się o śmierci babci mimo, że 5 lat cięzko chorowała. Mimo, że jestem dorosły chłop ten fakt mnie #!$%@?ł. I nakreślił nowe ślady na życiu. Dostałem nagle bacykla, by w czterech ścianach wrocić do czasów dzieciństwa, starych tytulów gier, kreskówek, ktore dzięki internetowi są po latach dostępne online. Teraz wiem, że nigdy nie dorosnę, choć nie jestem infantylny. Zawsze będe miał ochotę na jakiś wygłup, heheszki, których rówieśnicy nie zrozumieją. Strefa komfortu, którą starałem się opuścić zostanie moim domem.

Hejtowałem blackpill, bo nie dawał nadziei na żadne perspektywy a każdą próbę wyjścia z przegrywu opisywał jako cope. A zanim go zacząłem czytać byłem szczęśliwym człowiekiem. Ale dzisiejszy fakt jaki się nadarzył trochę zmienił u mnie perspektywy.

#przegryw #blackpill (dla zasięgu ten tag)
źródło: comment_16726901981DEA32IYRM9wwr2MELUB0V.jpg
  • 1