Wpis z mikrobloga

Nie wyobrażam sobie pójść w tym roku na imprezę sylwestrową. W moim odczuciu, z typowych aktywności nie byłoby dla mnie nic mniej zabawnego i mniej odprężającego niż jakieś przebieranie się, picie alko, tańczenie, bycie w hałasie i wrzaskach.

Byłem wiele razy na różnych imprezach, domówkach - kiedyś sam zorganizowałem sporą imprezę u siebie dla znajomych. Teraz nie mam na to kompletnie siły i ochoty. Nie dlatego, że uważam to za głupie, tylko jest tyle przyjemnych form spędzania czas jak oglądanie filmów z drugą połówką, spacer, granie na komputerze czy w grę planszową, pójście do kina.

Bycie dynamicznym, przebojowym i kacowanie następnego dnia jest dla mnie zupełnym przeciwieństwem dobrej zabawy, to coś bardziej jak obowiązek, trzeba się spiąć i go wykonać.

Nie wiem czy to już ta mityczna starość, ale kiedyś jeszcze chciało mi się bawić w takie rzeczy. Teraz jak wrócę w piątek do domu po pracy, to szykowanie się na imprezę w sobotę jest kompletną abstrakcją. Nie po to pracowałem tyle dni, żeby teraz nie móc sobie nawet odpocząć w spokoju jak człowiek XD

#sylwester #przemyslenia #introwertycy #impreza
Pobierz DosKapp4 - Nie wyobrażam sobie pójść w tym roku na imprezę sylwestrową. W moim odczuc...
źródło: comment_1672479454fA50rRcDCGlrTVcQMFx5gI.jpg
  • 8
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@DosKapp4: Czekamy, aż kolega odkryje, że picie alkoholu nie jest obowiązkowe, a są też grona znajomych, które będą cały wieczór zamulać na lanie w csie czy innej lidze legend ok
@Ziom166: Nie jest i ja nie pije w ogóle oprócz jednego szota na własnym weselu XD ale nie oszukujemy się, większość imprez i środowisk raczej traktuje alko jak coś domyślnego, więc chcąc się bawić blisko z nimi alko jest dość dobrym spoiwem