Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ahoj wykopowi inwestorzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mam dylemat. Kupione mieszkanie w mieście wojewódzkim, gdzie żyje i pracuje(A). Do spłaty zostało mi 210k zł. Z odsetkami 650k zł XD Odziedziczyłem mieszkanie po babci w Polsce powiatowej (B). Obecnie mieszkanie po babci wynajmuje, z czego mam jakieś 650zł dochodu miesięcznie (po odliczeniu podatków i kosztów). Moja rata kredytu wynosi 1900zł z czego kapitału spłacam 300zł XD Wiem, że lepiej nie będzie w najbliższm czasie.

Mógłbym mieszkanie B puścić za jakieś 250k zł, i spłacić sobie kredyt za mieszkanie 'A' i jeszcze by mi zostało.

No i tu mam dylemat. Mieszkanie mogę sprzedać, spłacić kredyt i zostanie mi trochę oszczędności, które zeżre mi inflacja. Jakby nie głoduje, wystarcza mi na ratę kredytową ale bol mnie fakt, że mam możliwośc pozbycia się kredytu a bank zżera mi co miesiąc 1600zł. Z drugiej strony jak sprzedam to mieszkanie to już go sobie więcej nie kupie :D Chciałbym kupic w przyszłości coś większego, ale lepiej poczekać bo zaraz bańka pęknie i bedą tańsze :D Nie no, teraz pchanie się w nowy kredyt to padaka bo wszytsko drogie. Już wolę poczekać pare lat, ale znowu inflacja żre oszczędności. Zainwestować w coś? Ale co? Przecież to będą jakieś smieszne pieniądze to w co miałbym inwestować, żeby nie ryzykować ale też nie stracić. Poduszke finansową i tak mam wiec to jes bez sensu.

Co byście zrobili?


1. Zostawić jak jest i spłacać kredyt jak przykładny neiwolnik
2. Sprzedać mieszkanie B, spłacić kredyt za A i rozpierniczyć hajs na glupoty
3. Sprzedać mieszkania A i B i zaciągnąc nowy kredyt na coś większego

#niewiemjaktootagowac #finanse #inwestycje #gielda - bo tutej najwięcej inwestorów :D

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63aec53bf96c7de8338b05ab
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 10
Masz bardzo niski zwrot z tego mieszkania, 3% to daje ci mieszkanie w Paryżu albo w Zurychu a nie w #!$%@? dolnym. To miasteczko jest jakkolwiek perspektywiczne?
Pamiętaj, że to wynajmowane mieszkanie co jakiś czas wymaga remontu i napraw do tego ja mam złe doświadczenia z tym co się dzieje z budynkami w podupadających miasteczkach.
Ja bym sprzedał i spłacił kredyt, a jak cię tak bardzo nieruchy interesują to zawsze za resztę
OP: @Dzwiedz91 - za 15 lat kupie sobie mieszkanie za te zaoszczędzone 400k zł z odsetek :)

@JC97 - a ch... wi, zmienne

@Killeras - no i nadpłacam tak żeby sie z tym 30 lat nie bujać, ale mógłbym się go pozbyć od razu.

@analboss - w ogóle nie jest perspektywiczne. Wynajmuje je bo i tak musiałbym płacić czynsz, więc żeby nie stało puste. Mieszkania w okolicy i tak są zadziwiająco