Wpis z mikrobloga

Planuję przeprowadzić się z początkiem roku z tego chorego miasta jakim jest Kraków gdzieś na Śląsk.

Znacie może jakieś miasta "przyjazne" człowiekowi, bo jest ich mnóstwo: Dąbrowa Górnicza, Bytom, Zabrze, Gliwice, Mysłowice, Tychy itd... i nie wiadomo jak tam się mieszka. Interesuje mnie w sumie tylko dobry internet, jakaś siłownia, tereny zielone no i większy sklep w okolicy typu Auchan czy coś w ten deseń.

#nieruchomosci #mieszkanie #slask
  • 33
@cotyotymwiesz: W zasadzie w każdym z tych wymienionych miast jest jakaś siłownia, są sklepy. Ja mieszkam w tych ololicach praktycznie od urodzenia, a za niedługo przeprowadzam się do sąsiedniego miasta. najlepszym, a zarazem jednym z droższych rozwiązań są Gliwice. Dobra infrastruktura, internet szeroko dostępny, siłowni od groma, dodatkowo liczne sklepy itp. Zabrze jak Zabrze wszystko zależy gdzie, bo dzielnica, dzielnicy nierówna ale nie ma rynku, bo w centrum miasta postawili centrum
@cotyotymwiesz: Zatęsknisz za Krakowem szybciej niż Ci się wydaje.

To przytłaczające postindustrialnym klimatem #!$%@? i biedy miasta przyjazne pracownikowi (najlepiej fizycznemu) a nie człowiekowi. Do tego jak coś dzieje się ciekawego to akurat nie w Twoim mieście tylko „jedynie godzinkę stąd” - wydarzenia i życie społeczno kulturalne porozbijane jest na całą konurbację. Bez samochodu twoje życie poza pracą nie istnieje. Szarzy, smutni, wiecznie zmęczeni ludzie na ulicach.

Wyjechałem stamtąd w #!$%@?
@monyprintergobrrrr: czaję, ale z drugiej strony właśnie samochodem przejechać gdziekolwiek po Krakowie w mniej niż godzinę to cud. Do biura mam 16-17km i rano jadę +/- 50 minut a wracam o 16 ponad godzinę. To samo ze sklepami, dojazd do takiej Serenady czy na stare miasto to kolejna godzina mimo, że mieszkam naprawdę blisko. Ogromne płatne strefy, strefa w sobotę, pewnie niedługo w niedzielę. MPK drogie, same podwyżki. Ceny mieszkań gigantyczne...
@cotyotymwiesz: Nie mieszkałem w Krk, nie jestem w stanie Ci porównać. Mogę tylko się wypowiedzieć o zbiorkomie - różnica jest jest taka, że w Krakowie jest on źle zorganizowany i miasto jest zakorkowane - a w konurbacji wszędzie jest po prostu w cholerę daleko.

Myk polega na tym, że to pierwsze jest teoretycznie do poprawienia a tego drugiego nie przeskoczysz - autobus może nie stać w korku jak zorganizujesz buspas ale
@monyprintergobrrrr: Bardzo ciekawe spostrzeżenia, a najciekawsze że mam zupełnie odwrotne. Dla mnie to Kraków jest miastem dorobkiewiczów z kultem #!$%@? w korpo, gdzie szczytem marzeń dla wielu młodych ludzi było wyrwać się z podkarpackiej wsi na zamknięte osiedle bez parkingu. Nigdzie nie odczuwałem takiej żenady jak w Krakowie gdzie w pas kłaniał mi się cieć pilnujący bloku znajomych. Jak w Wenezuelskiej telenoweli.

Pod względem wydarzeń kulturowych to z pewnością Kraków jest
@monyprintergobrrrr: mieszkam od 4 lat w Katowicach, mieszkałem 1,5 roku w ścisłym centrum, później prawie 2 lata na południowych obrzeżach blisko Tychów właśnie, teraz na jednym z największych osiedli tuż obok Parku Śląskiego. Jeśli ktoś uważa ze Katowice są zalane betonem to znaczy ze nie wychylał się poza rynek i centrum miasta. Mamy kilka dużych parków jak wspomniany Park Śląski, Park Kościuszki, Muchowiec. Bardziej na południe, tam gdzie mieszkałem jest spory
@cotyotymwiesz: myśle ze te rejony przy Tychach i Mikołowie by się Panu Mirkowi spodobały, nie ma jakoś daleko do Katowic ale jest wszystko o co pytałeś czyli tereny zielone, jakaś silka, większy sklep typu Auchan (Mikołów ma Auchana właśnie, w Tychach nie wiem jak, kojarzę tam tylko galerie handlową Gemini) a net na Śląsku to chyba wszędzie światełko dostaniesz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@cotyotymwiesz: Szanuję decyzję i polecam serdecznie. Sam dwa lata temu wyprowadziłem się z Krakowa do Kato i bardzo jestem z tego faktu zadowolony. Obecnie mieszkam na Śródmieściu, które, szczerze mówiąc do mieszkania jest średnie, aczkolwiek wszedzie blisko. Jeśli Kato, to zamiast centrum poleciłbym inne dzielnice, np. Os. Paderewskiego.

Przez te dwa lata jeździłem trochę po Śląsku szukając miejsca na zapuszczenie korzeni (dom/mieszkanie) i u mnie stanęło na Tychach, które najbardziej mi