@buont: Z tego co pamiętam, to oryginalnie te słowa są przypisywane Baldomero Espartero i brzmiały "For the good of Spain, Barcelona must be bombarded once every 50 years". Wypowiedzieć je miał po bombardowaniu tego miasta w 1842.
Warto wspomnieć, że ostrzał Westerplatte wśród marynarzy Kriegsmarine na pokładzie statku obserwował Arthur Greiser prezydent Wolnego Miasta Gdańska, polakożerca, późniejszy namiestnik Kraju Warty, współtwórca getta w Łodzi (Litzmannstad). Człowiek odpowiedzialny za wiele ustaw i rozporządzeń skierowanych przeciwko Polakom i Żydom zamieszkującym Wielkopolskę i część województwa Łódzkiego które włączono do III Rzeszy jako Kraj Warty. Zresztą w Poznaniu (stolicy Kraju Warty) wielokrotnie wygłaszał twierdzenia, że "Niemiec jest na tych terenach panem, Polak niewolnikiem".
@Quentof: Nie napisałeś najważniejszego, jak zdechł ten śmieć.
W 1945 został aresztowany przez wojska amerykańskie w miasteczku Krimml (okolice Salzburga), gdzie rozpoznała go Polka z Ostrzeszowa Wlkp. – Maria Michalak z domu Kinastowska. Według jej relacji: „W pierwszych dniach po zakończeniu wojny pani Maria dowiedziała się, że prawdopodobnie w pobliskiej miejscowości Merching przebywa ze swą żoną
@Pompejusz: Nie był lepszy, w ciągu 3 pierwszych miesięcy okupacji naszego kraju, gdy Polska była de facto pod zarządem Wermachtu życie straciło w sumie 200 tys. Polaków. W trakcie działań wojennych we wrześniu 1939 r. za oddziałami regularnej armii na terenie Wielkopolski podążały oddziały Einsatzgruppen, złożone z niemieckich policjantów, funkcjonariuszy Gestapo, SD oraz SiPo. Ci ludzie za pomocą specjalnie przygotowanych list mordowali weteranów Powstania Wielkopolskiego, polskich księży, przedstawicieli naszej szlachty,
@Megasuper: po wojnie to byliśmy marionetką ruskich więc Polska była tylko z nazwy, z wolnym krajem gdzie decyduje naród kto państwem rządzi nie miało to nic wspólnego..
@widmo82: Każdy popełnił literówki, ale nie każdy w nazwie własnej narodowego pomnika. Do tego w tytule publikowanego przez siebie materiału? Nawet wśród wykopków to byłoby szybkie kamieniowanie.
@widmo82: W opisie warto by chyba było dopisać, że pancernik Schleswig-Holstein był przestarzały już w czasie I Wojny światowej. W czasie ataku na Westerplatte jego działa praktycznie nie wyrządziły żadnych szkód obrońcom, z tak niewielkiej odległości ten okręt nie miał jak wycelować i prowadzić celnego ognia. Zresztą Niemcy nie bardzo wiedzieli co się na Westerplatte kryje, więc strzelali pewnie "w ciemno". Sam atak miał więc wymiar raczej propagandowy.
Mit Westerplatte mówi o trzynastu szturmach, bezustannym ostrzale półwyspu z powietrza i od strony wody, a także o trzech tysiącach Niemców biorących udział w walce. Istotnie, atakujący mieli przewagę, jednak liczba żołnierzy wroga nie przekroczyła tysiąca. Podczas oblężenia wykonano dwa szturmy oraz jeden atak mający na celu rozpoznanie warunków. Jako że Niemcy ponieśli w nich duże straty, kolejny szturm odkładano; ostatecznie miał mieć miejsce 8 września.
W kwestii długości trwania ostrzału nieocenione okazały się niemieckie źródła. Według nich Schleswig-Holstein podchodził do ataku sześciokrotnie, prowadząc ze swoich armat ostrzał przez około trzy godziny 1 i 7 września. W ataku wzięły udział także dwa inne statki Kriegsmarine, lecz ich wsparcie było symboliczne. Luftwaffe zaś przeprowadziło jedynie jeden nalot, niszcząc między innymi Wartownię nr 5 i zabijając przebywających w niej
@Pawcio_Racoon Był skrajnym nacjonalistą, jednym z przywódców ustroju w którym najwyższą wartością był naród, to zrozumiałe że nadawał mu żywej osobowości, wiecznej i niezmiennej. Nie wiem tylko co poza ignorancją tłumaczy ludzi, którzy 60 lat później myślą w podobnie prosty, nieracjonalny sposób. I najwyraźniej podobałaby im się taka wizja wielopokoleniowej odpowiedzialności zbiorowej.
Gdy wypowiadał te słowa nie wiedział jak bardzo się mylił.
Gdyby wiedział jak bardzo się myli nie wypowiedziałby ich
I za to właśnie sku...ństwo, gdyby sytuacja zmusiła mnie do emigracji zarobkowej, za pewne nie będę szukał pracy w Niemczech, żeby nie budować bezpośrednio ich gospodarki, tym bardziej że oni nadal Polaków mają za podludzi. Zresztą w Polsce ich dyskonty też staram się omijać.
To takie trochę frajerskie ze strony Polski pozwalać w przededniu wojny (no bo przecież w sierpniu 1939 chyba jasnym było, że wojna wisi na włosku) wpłynąć pancernikowi potencjalnego agresora do Zatoki Gdańskiej z "przyjacielską" wizytą.
Komentarze (68)
najlepsze
@Quentof: Nie napisałeś najważniejszego, jak zdechł ten śmieć.
@Megasuper Polska
Matko bosko
Gdy wypowiadał te słowa nie wiedział jak bardzo się mylił.
Nie wiem tylko co poza ignorancją tłumaczy ludzi, którzy 60 lat później myślą w podobnie prosty, nieracjonalny sposób. I najwyraźniej podobałaby im się taka wizja wielopokoleniowej odpowiedzialności zbiorowej.
Gdyby wiedział jak bardzo się myli nie wypowiedziałby ich