Wpis z mikrobloga

@R_O_T_T_E_N jak ja nie lubię tej kobiety....słuchałam jej lata temu, jak dopiero zaczynała i było fajnie. Później woda sodowa do głowy uderzyła i mnie odrzuca jak ją usłyszę ()
  • Odpowiedz
@Perkotka: @wilku88: Teraz to ciężko ogarnąć który odcinek jest normalnym podcastem, który częścią płatnego cyklu a który jedynie fragmentem. Dobrze, że miała na tyle rigczu żeby patronajta usunąć skoro i tak większość jej produkcji zaczęła być materiałami sponsorowanymi.

Gdzie jej do Olgi Herring, Nagle ostatniej nocy czy Polska na faktach.
  • Odpowiedz
tę to kiedyś jakas lesba „uwiodła” szepcząc do słuchawki, udając chłopa. I to chyba z rok trwało. A gruba sie nie zorientowała przez tyle czasu. Naiwnie wierzyła, ze jej sie chad trafił i jaki on Oh jeny fantastyczny. A to baba była. Gruba feministka to w blogu opisała i bez żenady opublikowała. Potem sie z tej „nieszczęśliwej miłości” leczyła przez kolejny rok. Czy jakos tak.
  • Odpowiedz
@josedra52: Olgę Herring to ostatnio trochę poniosło z reklamą pralin przed odcinkiem i tym co tam gadała o nich XD poza tym przy którymś odcinku jak szukałam więcej info o sprawie znalazłam artykuł, który był prawie 1:1 transkrypcją jej odcinka, słabe to było.
  • Odpowiedz
Olgę Herring to ostatnio trochę poniosło z reklamą pralin przed odcinkiem i tym co tam gadała o nich XD poza tym przy którymś odcinku jak szukałam więcej info o sprawie znalazłam artykuł, który był prawie 1:1 transkrypcją jej odcinka, słabe to było.


@Lillia_: no generalnie to tak działa xD
  • Odpowiedz
@ciemnienie Czy nie na tym się opiera współczesne społeczeństwo informacyjne? Na kondensacji informacji. Gdy mamy tyle źródeł musielibyśmy poświęcić masę czasu na ich analizę, czasu którego nie mamy. Podkasterzy robią to za nas, dając wiedzę na tacy. Myślę, że to jest potrzebne w dzisiejszych czasach. Selekcja informacji i jej weryfikacja także jest czasochłonna. Jednak powinni za każdym razem podawać źródła i nie zrzynać treści 1:1 z jednej publikacji. Szanuje tych co
  • Odpowiedz
@Perkotka: przy okazji zbijając hajs na posrdnictwie, de facto. Była jakaś sprawa, że autor książek w zakresie śledztw kryminalnych oskarżył jakąś podcasterke o plagiat. Pewnie takich spraw byłoby więcej, gdyby nie to że ich tropienie jest bardzo żmudne.
  • Odpowiedz
@Lillia_: Ogolnie sam fakt robienia rozrywki z czyjejś tragicznej śmierci jakoś mi nie leży. Myśle sobie jakbym się czuła jakby mi zamordowali osobe z rodziny i potem ktoś to opisuje, nagrywa i sprzedaje za hajs albo daje przed tym reklamę blachodachowki XD Monetyzowanie czyjejś tragedii. Nie do końca mam jednoznaczne zdanie na ten temat.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: iza michalewicz, Tu jest link to artykułu.

Po przeczytaniu artykulu wydaje sie ze moralnie to jest zwykla kradziez, prawnie nie wiem, bo nie znam na przepisach to regulujacych.
Mi troche blizej do stanowiska autorow ksiazek. Nie chce generalizowac bo podcasterzy tez roznie podchodza do spraw, ale jesli w zrodlach podcastu widze jedna ksiazke stricte na temat danej sprawy, plus kilka artykulow z onetu czy wp i ewentualnienie jeszcze jakis
  • Odpowiedz