Wpis z mikrobloga

5.00 rano. Żona budzi cię byś szedł po bułki dla niej i dla dzieci. Wstajesz i idziesz. Ona śpi dalej. Przewraca się na drugi bok, myśląc, że to dla ciebie kara.

Ubierasz czapkę i płaszcz. Wychodzisz. Mijając róg ulicy w powietrzu wyczuwasz zapach świeżo wypiekanych bochnów chleba. W oddali widzisz żółte światła rozświetlające wnętrze piekarni. Uśmiechasz się pod nosem. Napawasz się zapachem. Masz 30 lat i taki widok przed sobą ()
jmuhha - 5.00 rano. Żona budzi cię byś szedł po bułki dla niej i dla dzieci. Wstajesz...

źródło: comment_1672298770jqVU067NjD67H6N0Genkko.jpg

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
5.00 rano. Stara budzi cię byś szedł po bułki dla niej i dla dzieci. Ledwo wstajesz i idziesz. Ona śpi dalej. Przewraca się na drugi bok, myśląc, że to dla ciebie kara.

Ubierasz czapkę i płaszcz. Wychodzisz. Mijając róg ulicy w powietrzu wyczuwasz zapach palonych opon. W oddali widzisz żółte światła rozświetlające wnętrze piekarni. Masz 30 lat i taki widok przed sobą ()
M4rcinS - 5.00 rano. Stara budzi cię byś szedł po bułki dla niej i dla dzieci. Ledwo ...

źródło: comment_1672298896R3HhDxbNIDzph6QPwKRXGw.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@jmuhha: nieopodal w bramie dostajesz kosę i kradną Ci buty. Żona wdowieje i nie ma pieniędzy. Zaczyna się #!$%@? by mieć na chleb dla dzieci. Zaraza się Hivem i umiera. Dzieci podążają jej losem. W Łodzi nie jest kolorowo
  • Odpowiedz
Przewraca się na drugi bok, myśląc, że to dla ciebie kara.


@jmuhha: nie do końca wiem czemu w idyllicznej wizji miałbym żonę-sadola która ma takie rozkminy i jeszcze sama nie wylądowała za drzwiami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@jmuhha nie wysłałaby mnie po bułki do sklepu, bo by wiedziała że w najlepszym razie kupię sobie monke, a w najgorszym zasnę #!$%@? na śniegu i amputują mi nogi od odmrożeń
  • Odpowiedz