Wpis z mikrobloga

Mnie od zawsze w tej sprawie zastanawia, jakim cudem można rozpłynąć się w powietrzu na tak małym terenie i nikt nic nie widział w takim popularnym mieście jak Sopot w okresie wakacyjnym, teraz doszedł wątek ZS więc poszerzyły się horyzont, ale od zawsze typowano kogoś z jej najbliższego otoczenia, każdemu zdarzyło się pójść do klubu i z niego wracać z grupką znajomych lub siedzieć tak jak Patryk z kolegami na ławce i doić p--o, jeżeli mieli z tym wspólnego osoby z którymi była w klubie lub Patryk i załóżmy że był to nieszczęśliwy wypadek to dla mnie jest to niemożliwe pod wpływem emocji i szoku w parę minut obmyślić plan na zbrodnie doskonałą żeby przez 12 lat dalej szukała jej cała Polska. Nagle idziesz na browarka z ziomkami lub znajomymi do klubu i nie jesteś świadomy co się wydarzy, a kończy się rozpłynięciem w powietrze. Co o tym myślicie?
#iwonawieczorek
furmotion - Mnie od zawsze w tej sprawie zastanawia, jakim cudem można rozpłynąć się ...

źródło: comment_1672167235iUSejNRXTAr1QBGGWh5RE6.jpg

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@slaper: @Teec: @Szakalio: nawet jeżeli wsiadła do jakiegoś samochodu pod blokiem to na całym osiedlu nie było kamer? Nikt nie sprawdził podejrzanych, powiązań samochodów które akurat w okolicach tej godziny kręcił się po domu? Największy plot twist będzie jeżeli ona wróciła do domu i tam się coś wydarzyło, ale wszystko sprowadza znowu do punktu wyjścia, niemożliwe żeby nie było żadnych dowodów. Z której strony próbuje się
  • Odpowiedz
@furmotion: no właśnie tak skutecznie działała policja że monitoring zaczęli zbierać po tym jak Rutkowski przyjechał, zaginęły Btsy niektórych osób a niektórych do tej pory nie przesłuchano. Tych zaniedbań nie bardzo się da wytłumaczyć zwykłym zaniedbaniem tylko bardziej pasuje celowe działanie
  • Odpowiedz
@furmotion: dowodów może nie być, bo czy mieszkanie było sprawdzane, po jakim czasie i jak. Jeśli po kilku tygodniach to jest to bardzo dużo czasu na zatarcie wszelkich śladów. Kamera była w pobliżu na jakimś sklepie ale jak policja tam dotarła to nagranie było już nadpisane. Jest film na którym Latkowski siedzi z matką i pyta czy może zobaczyć pokój Iwony. Ona odpowiada, że nie bo już sprzedała całe swoje
  • Odpowiedz
@Szakalio: czyli nagle cała ekipa zaczęła jeździć po całym Sopocie, osiedlach i nadpisywać monitoringi, a nikt z tym nic nie zrobił i nie widział, niesamowita jest ta sprawa.
  • Odpowiedz
@furmotion: kilka moich przemyśleń
1. ktoś musiał ją zwinąć praktycznie spod domu. Co prawda szła przez Park Reagana ale ciężko mi sobie wyobrazić że ktoś ją napada w parku i następnie niesie martwą/nieprzytomną do auta. Bardzo duże ryzyko przypału, w tym parku w wakacje całą dobę kręcą się turyści/młodzież
2. Zaryzykuje twierdzenie że sprawca wogóle miał szczęście bo nawet jeśli zgarniał ją z ulicy pod domem to wciąż ryzyko wpadnięcia
  • Odpowiedz
@furmotion: jak nadpisywać, chyba nie wiesz jak działa rejestrator, kasuje najstarsze nagrania i zapisuje nowe. W tamtych czasach jakiś dysk 80gb i pewnie starczało to na kilka dni.
  • Odpowiedz
@Szakalio: chodziło mi bardziej o to jak Paweł na tym filmiku z rutkowskim i tym jasnowidzem mówi, że sami sprawdzali monitoring o której wychodzili z baru czy coś w tym stylu.
  • Odpowiedz
@thorgoth: to w takim razie tylko ekipa Patryka miała ze sobą samochód jeżeli się nie mylę? Ale z drugiej strony kto pijąc p--o z kolegami wpada na pomysł pojechania po swoją byłą, jeżeli coś czuł do niego to w takich sprawach raczej nie bierze się swoich pijanych kolegów o 4 nad ranem, niemożliwe jest również że Adria/Paweł cofnęli się z imprezy wpadli do domu po samochód i stwierdzili, zgarniemy Iwonkę.
  • Odpowiedz
@furmotion: jestem przekonany że Iwona dobrowolnie wsiadła do auta, nikt jej tam nie wepchnął. Nie wiem czy auta Patryka, Pawła czy jeszcze kogoś innego. Nie wiem jak została do tego przekonana.
Żaden geniusz zbrodni nie byłby w stanie zaplanować porwania tak żeby przypadkiem mu przechodzień nie wylazł, nie w tym miejscu.
  • Odpowiedz
@thorgoth: i nikogo nie obudził samochód uderzający o ciało kiedy na dworze było 30 stopni i każdy miał otwarte okna. Potrącenie zupełnie odpada
  • Odpowiedz
@thorgoth: patrząc po kamerach przy plaży, masa osób jak na godzinę 4 nad ranem, dodatkowo wakacje + nad morzem bardzo blisko plaży, a tu nikt nic nie słyszał, nie widział i zero śladów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz