@s806s: tam skąd pochodzę z tradycji zostało jedynie ściąganie bram, doszło za to przewracanie znaków, wyrywanie ławek, wrzycanie pojemników na śmieci do rzeki itp. Z takich zabawnych pranków, pamietam jak moze z 15-20 lat temu, jednemu facetowi we wsi, na dach stodoły wynieśli wóz drabiniasty.
@kodecss: u nas też była taka tradycja. Ściąganie bramy/furtki z zawiasów oraz (nieraz) symboliczne rozsypanie słomy na obejściu. Bodajże takie przedsięwzięcia podejmowane były w domostwach, których mieszkańcem była niezamężna dziewczyna. Niestety ta tradycja powoli już zanika.
@kodecss: Oj jest tak, mnie też kiedyś #!$%@? menele wyniosły tak ręcznie robioną przez kowala artystycznego bramę, tylko zamiast to potem odłożyć to poszli odnieść na złom. I tak, to był też przeklęty śląsk jak już ktoś wspomniał. Współczuję każdemu kto tam musi z jakiegoś powodu mieszkać, ponad dziesięć lat tam spędziłem a czuję się jakbym stracił setkę
Na wsi afera, bo jest ta #!$%@? tradycja z ściąganiem bram po pasterce.
No i ściągnęli bramę u nowych "sąsiadów" i coś weszło im na posesje i zagryzło psa.
@kodecss: kumpel ze wsi mi opowiadał, że u nich jest tak na Sylwestra. Przypinają furtki jakimiś zamykaniami od rowera aby im nie ściągali. Wlkp here.
Kazdy wie ze tradycji tu nie ma, tylko zeby cos #!$%@? po pijaku
@Wicked_witch_: xDDD. Zgniłem z tej margaryny.
Na wsi u moich rodziców się tak robi. Opolszczyzna, ta część z Niemcami.
@kodecss: Brzmi jak zlecenie wiedźmińskie. xD