Wpis z mikrobloga

#!$%@? nie wiem kto tą tradycję wymyślił, ale u mnie też to istnieje, od połowy XX wieku co najmniej. Nie zawsze jest to ściąganie bram, ale najczęściej. Stary mi kiedyś opowiadał, że jak był młody to albo na święta albo na sylwestra pomalował z kolegami jakiejś rodzinie okna na czarno przez co następnego dnia zaspali na poranną mszę xD Ja od kilku lat mam monitoring koło domu i na dowcipnisiów jestem z
@some_dev: jest taka tradycja #!$%@? wie skąd, u mnie w południowej Wielkopolsce z roku na rok zjawisko maleje ale kiedyś masowo jakieś dzbany wynosiły praktycznie całej wsi bramy, nawet zjeby potrafili sami sobie wynosić uliczkę, bramę itd i ci lepsi zostawiali oparta o płot, a co gorsi potrafili uliczkę #!$%@? na drugim końcu wsi 2km dalej.

Pewnego razu nudząc się w sylwestra siedząc u rodziców w domu(jestem lvl powyżej 26 xD)
@some_dev: @wypalony: witam panów z miasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
U mnie i sąsiada tylko raz za moich czasow zdjeli furtkę i w sumie nie byloby problemu, gdyby nie to, ze nie dało jej sie zdjąć bez uszkodzenia. Ale z opowieści rodziców i dziadkow, to dzialo sie to regularnie, zazwyczaj robiło się to gdzies gdzie mieszkała jakas koleżanka. Tak samo malowanie okien.
Jak coś to ani