Wpis z mikrobloga

Jestem dzikim wsiokiem ze wsi który nigdy nie był w restauracji i mam pytanie do normików z miasta. Pare pytań właściwie.

1. Skąd wiadomo, czy restauracja jest na rezerwacje czy można po prostu wejść jak widać wolne miejsca? Da sie to po czymś poznać, czy trzeba dzwonić i pytać? Zwłaszcza chodzi mi o takie restauracje ze stolikami na zewnątrz, na deptakach, jak te na Nowym Świecie w Warszawie.
2. Skąd kelner wie, kiedy podejść z rachunkiem? Jaki jest kulturalny sposób zawołania kelnera, gdybym musiał wyjść natychmiast?
3. Czy faktycznie mogę "odesłać" jedzenie z powroten na kuchnię jak coś mi nie pasuje? I nie płacę wtedy podwójnie?
4. Czy jeśli, przykładowo, ja nie jem grzybów, a ktoś z kim przyszedłem nie je mięsa, możemy się "zamienić" składnikami z talerza na talerz i nie będzie to wsiowe? Czy mamy po prostu nie zjeść?
5. Czy jak dam wyższą kwotę to automatycznie reszta zostanie potraktowana jako napiwek? Co jeśli mam do zapłacenia np. 112zł, a mam tylko banknot 200?
6. Czy niedawanie napiwków w Polsce jest widziane jako totalne wsiurstwo?

Co prawda nie wybieram się, ale zawsze mnie to nurtowało, jak np. w filmach widziałem ludzi w restauracji. Nic tam nigdy nie było logiczne ani intuicyjne. Rzeczy się po prostu działy i jakimś sposobem wszyscy widzieli co mają robić i kiedy.

#savoirvivre #pytanie i w sumie #pracbaza , bo może jakiś kelner/ka obserwuje
Pobierz Goryptic - Jestem dzikim wsiokiem ze wsi który nigdy nie był w restauracji i mam pyta...
źródło: comment_1671996998TiPxxnlE7kYqUw6zjl7wQW.jpg
  • 9
@Goryptic:

1. W niektórych wchodzisz z buta i siadasz, w innych jest na "progu" obsługa i wskazuje Ci miejsce/informuje czy jest.
2. Co jakiś czas sam podchodzi i pyta, ewentualnie wołasz.
3. Nie zdarzyło mi się.
4. Po prostu nie zamawiasz tego, czego nie jesz, albo prosisz bez jakiegoś składnika.
5. Nie.
6. Nie.
@Goryptic: Ad.5. Jak masz rachunek 112 i dajesz banknot 200 to mówisz „poproszę do 150” a jak nic nie powiesz to Ci przyniesie resztę i paragon, i ew. wtedy jeszcze możesz zostawić na stole napiwek.
@Goryptic: W Polsce takich restauracji z rezerwowanymi stolikami to prawie nie ma, a jak są, to i tak do takiej nigdy nie pójdziesz, ewentualnie raz w życiu na jakąś rocznicę czy coś. Kelner wie kiedy podejść, bo widzi czy już zjedliście i powinien pamiętać, jak długo już siedzicie. Jak dostaniesz pomylone zamówienie, albo np. twój kotlet będzie surowy, zupa przesolona czy coś w tym stylu, to normalnie wołasz grzecznie kelnera, tłumaczysz
@Goryptic:
1. Możesz wejść i kelner zaproponuje wolne miejsca jeżeli są, jak restauracja jest oblegana i wiesz na pewno, że chcesz do niej iść, możesz zrobić wcześniej telefoniczną rezerwacje, żeby mieć pewność, że będzie stolik.
2. Czeka aż zjesz i po jakimś czasie przychodzi też spytać czy wszystko ok. Możesz też zaczepić Panią/Pana jak przechodzi obok i mówisz, że prosisz o rachunek.
3. Tu nie wiem, rzadko ktoś tak robi. Raczej
@Goryptic: 1. Wchodzisz, siadasz, jak nie ma kartki „rezerwacja” lub godzina na kartce jest dość odległa i dasz radę do tego czasu spokojnie zjeść to stolik jest wolny, możesz usiąść.
2. Dobry kelner obserwuje swój rewir i widzi, powinien podejść, najwyżej podejdź sam do niego i poproś rachunek. Albo złap go gdy będzie gdzieś obok stolika.
3. Jak coś zdecydowanie nie pasuje w zamówieniu to tak, możesz zgłosić to kelnerowi i
@Goryptic:
1. To zależy nie tylko od restauracji ale i od pory. Na pewno jakieś restauracje typu Amaro prawie zawsze będą miały rezerwację, inne mogą mieć w piątek wieczór a do innych zawsze możesz wejść z ulicy. Knajpy na NŚ przeważnie nie będą wymagały rezerwacji, a nawet jeśli jakaś będzie pełna to obok będzie inna w której znajdziesz miejsce.

2. Kelner obserwuje swoje stoliki, dlatego najlepiej jest go złapać wzrokiem, kiedy
Ad 3. Jak ktoś coś mocno spieprzy, np. dostajesz zimne a ma być ciepłe, inne niż zamówiłeś, znasz danie i ma inne skladniki a nikt Ci nie powiedział że będzie zmiana, zielona herbata została przygotowana niepoprawnie i jest gorzka, czy takie tam, to można poprosić o wymianę i nigdy nie spotkałem się z tym żeby ktoś miał z tym problem, tylko zawsze przeprosiny i naprawa problemu. Wychodzę z założenia że nie po
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
6. Czy niedawanie napiwków w Polsce jest widziane jako totalne wsiurstwo?

@Goryptic: Bez przesady, za dużo amerykańskich filmów. Ja nie daję bo od płacenia pracownikom jest pracodawca, dlaczego napiwkami mam "nagrodzić" kelnera za normalne wykonywanie swoich obowiązków, ale za nagrodzenie lekarza czy urzędnika już bym ryzykował więzieniem, mimo że ich dobra wola ma dla mnie większe znaczenie? Śmieszy mnie argument o tym, że jak się nie da napiwku to kelner będzie