Wpis z mikrobloga

Michael Białek kończył nocną wartę w serwerowni Wykopu,
Siedząc przed komputerem, za oknem słychać było hałas,
Samochody ocierały się częściami w zadłużonej willi w Poznaniu,
To było coś, czego Białek wolałby nigdy nie mieć.

Przypomniał sobie o żonie, którą widywał rzadko,
Głównie tylko w niedzielne poranki,
Ciężka praca w nocnej zmianie go nie oszczędzała,
Musiał utrzymać rodzinę, spłacić długi i to była cena.

Zmęczony, ale pełen dumy i rozbawienia,
Białek siedział przed ekranem,
Obserwując złośliwe zachowanie swojego kolegi z pracy,
Który przebierał palcami po najkrótszej części ciała żony Białka,
Oglądając jej zdjęcia na Facebooku.

Kiedy zadzwonił do niego dzwonek,
Białek pomyślał, że to kolejny złośliwy wykopowicz,
Ale była to Elfik32, czarna owca rodu Steckich,
Z uśmiechem na twarzy i kanapkami z Niemiec w ręku.

Białek podążał za nią, patrząc na opalone stopy,
Kierujące się w stronę McKinera,
Z ciekawością oczekując na to, co ma się wydarzyć,
Fakt, którego nikt w Wykopie osobiście nie widział,
A który miał zostać ujawniony właśnie teraz.

Ale Białek nie był gotowy na to, co zobaczył,
Gdy Elfik32 zdjęła swoje ubranie,
Ukazując swoje ciało z tatuażami i bliznami,
Będące dowodem na jej mroczną przeszłość.

#openai #bedziebanczyniebedzie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach