Taka cudność powstała niedawno w naszym warsztacie! Mamy nadzieję, że przyszła Właścicielka będzie szczęśliwa ze swoim spersonalizowanym ekranem! Wierzymy, że z jego udziałem będą mieć miejsce niesamowite przygody! :D Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany posiadaniem (lub obdarowniem) kogoś tak unikalnym prezentem, to zapraszamy na naszą stronę! -> https://rgfk.pl/k/98/ekrany-mistrza-gry
@RGFK_PL: wychowałem się w czasach, kiedy był szacunek do języka. Większość nazw pozycji, czy też zawodów była całkowicie bezpłciową, a płeć była dodawana przez "pan", bądź "pani". Na przykład "pani doktor", " pan kierowca" itp. Itd. Feminatywy są wymysłem krajów anglosaskich i są narzucane w możliwie najgłupszy sposób i tworzą potworki. Zróbcie coś dobrego dla siebie i swojego kraju i uszanujcie polszczyznę.
@Mecowaty: wybacz, ale niezbyt rozumiem. Feminatywy w Polsce istnieją od co najmniej XIX wieku, a słowo "Mistrzyni" (co w tym projekcie było na specjalne życzenie klientki ^^) pojawia się w słowniku od lat 60 zeszłego wieku.
Też niezbyt rozumiem o co chodzi z krajami anglosaskimi, gdzie nazwy zawodów są bezosobowe. Co faktycznie jest lepsze i wygodniejsze.
Poza tym "mistrzyni" brzmi tak samo jak np. "nauczycielka", a nie tak źle "szpieżka"
@Mecowaty: jakbys szanował język to byś wiedzial cos o jego historii. W jezyku polskim byli i jest wiele feminatywów, znacznie wiecej niz w anglosaskich krajach. Problem jest tylko taki, że kiedys nie bylo potrzeby tworzenia zenskich nazw dla stanowisk czy zawodow ktore kobiety obejmowaly bardzo rzadko, ale juz inne sa normalne jak pielęgniarka, przedszkolanka czy nauczycielka, podobnie mistrzyni. I dziwniej brzmi powiedzenie np pani plywak niz plywaczka.
@januszerka: feminatywy były dla typowo żeńskich prac. Inne były bezosobowe, ale skąd taki postepowiec jak Ty ma o tym wiedzieć. Potworki jakie teraz się widuje, radują jedynie ludzi skrzywionych.
@Mecowaty: firma pochwaliła się wyrobem robionym na zamówienie i znalazł się ktoś, kto zaczyna z tego powodu kręcić aferę. Ktoś zapłacił pieniądze za to, żeby był nadruk tego, czego sobie żąda, a producent uważał, że wyszło nawet spoko i warto się pochwalić. Gdzie tu problem? Rozumiem, że jeśli jakiś Ford, Nissan czy inne Audi zrobiłoby malowanie samochodu na wyraźne żądanie klienta w tęczowe paski i ów producent by się pochwalił
@Panoramiks: a czy dziala to w kazdej sytuacji? Czy tez umiesciliby zdjecie z takim boardem z przykladowym, hipotetycznym napisem "LGBT to choroba psychiczna"?, albo cos rownie kontrowersyjnego? Smiem watpic.
@Mecowaty: Świetne porównanie, wprost cudowne. Przecież "Mistrzyni gry" obraża innych tak samo jak "LGBT to choroba psychniczna". No co za różnica czy gdzieś będzie napis "Lubię kwiatki" czy "Zamordować wszystkich ".
@Panoramiks: tak, bardzo dobre porownanie. I wiesz to doskonale. Skoro juz jestesmy przy subiektywnym ocenianiu tego co publikowane, to mam pelne orawo uwazac MOJA opinie za niezgodna z tym co ta firma przedstawila i mam prawo bojkotowac ich sklep w sposob jaki mi sie to podoba, a ani Tobie, ani sklepowi, ani komukolwiek innemu nic do tego. Dziekuje, ze sie zgadzamy.
Typek z kanału "Sprawdzam jak" wyjaśniony przez widza za wrzucanie klik-bajtowych miniaturek na swoim live prezentujących zalane miasto (foto w komentarzu) #powodz #sprawdzamjak #wroclaw
-> https://rgfk.pl/k/98/ekrany-mistrza-gry
#rgfk
#gry #rpg #grybezpradu #mistrzgry #dnd #warhammer #ekran
A ja kupię sobie swój sprzęt w innym miejscu.
@rrobot: @Mecowaty chillout, na życzenie możemy zrobić personalizowaną z dowolnym napisem jakim chcesz c;
Zróbcie coś dobrego dla siebie i swojego kraju i uszanujcie polszczyznę.
Też niezbyt rozumiem o co chodzi z krajami anglosaskimi, gdzie nazwy zawodów są bezosobowe. Co faktycznie jest lepsze i wygodniejsze.
Poza tym "mistrzyni" brzmi tak samo jak np. "nauczycielka", a nie tak źle "szpieżka"
Potworki jakie teraz się widuje, radują jedynie ludzi skrzywionych.
Rozumiem, że jeśli jakiś Ford, Nissan czy inne Audi zrobiłoby malowanie samochodu na wyraźne żądanie klienta w tęczowe paski i ów producent by się pochwalił
Smiem watpic.
Skoro juz jestesmy przy subiektywnym ocenianiu tego co publikowane, to mam pelne orawo uwazac MOJA opinie za niezgodna z tym co ta firma przedstawila i mam prawo bojkotowac ich sklep w sposob jaki mi sie to podoba, a ani Tobie, ani sklepowi, ani komukolwiek innemu nic do tego.
Dziekuje, ze sie zgadzamy.