Wpis z mikrobloga

@alfredbuzdygan: Mam pewien pomysł, ale nie wiem czy się uda. Możesz pójść do agencji pracy (jakiejkolwiek) lub tam wyszukać w necie, pójść na spotkanie, dowiedzieć się co to za praca i w jakiej firmie, następnie udać się do tej firmy i bezpośrednio spytać o pracę :) Może się nie udać gdyż kiedyś w Castoramie robiłem właśnie przez agencję (całe chyba 2 miechy) ale niby etatów wolnych nie mieli. Również nie jestem
@paffnucy: No ale chyba muszą Ci powiedzieć gdzie masz pracować zanim to podpiszesz, a w każdej chwili możesz jednak zrezygnować. Mają między sobą umowy, ale nie wiem jak to dokładnie działa, napisałem tylko jak ja bym zrobił jakbym szukał pracy i był zdesperowany, żeby iść do pośrednika, a czy to zadziała to nie mam pojęcia. Pewnie rozchodzi się o kasę jak zawsze, jak zatrudnią w ten sposób to pewnie mniej płacą,
@beer_man: na przykład tak: mamy agencję A i firmę F. Pan X wysyła CV do agencji. Agencja przekazuje CV-kę do F. F zaprasza pana X na rozmowę, poprzez agencję A. X olewa A i idzie do bezpośrednio do F, ale w F go nie zatrudniają, bo mają podpisaną umowę z A zakazującą takich praktyk.
@paffnucy: Tak też może być, ale jest jeszcze inna rzecz, pracownik zatrudniony przez agencje nie jest na etacie. Ma umowę śmieciową. Nie chce mi się dalej tego rozwijać, ale zapewne łapiesz o co mi chodzi.