Wpis z mikrobloga

@alteron: mam ci to tłumaczyć jak dla osoby uposledzonej, bądź jak dla dziecka? xD

Takie przepisy mają głównie zminimalizować zagrożenie, a nie magicznie ochronić ludzkość przed wypadkami.
I dosłownie każda statystyka to potwierdza :p
a ja uważam że ludzie powinni więcej ryzykować ale żyć szczęśliwiej, niż siedzieć w domu obsrani xD


@alteron: całe szczęście włądza ma w dupie to co sądzisz i narzuca nam prawo zabraniające kuligów, jazdy bez pasów czy bez kasków na motocyklach :p
Ja najbardziej lubilem za traktorem, bo oslanial od wiatru. Jak nie #!$%@? na zakretach to milej zabawy ( ͡ ͜ʖ ͡)
@alteron: ale po co? :p za mało wypadków. państwo nie musi tutaj interweniować.

Jak okaże się że ludzie są zbyt głupi i na to, to na pewno restrykcje wejdą. Tak jak było z hulajnogami :p

Ludzie nie ogarniali że jazda hulajnogą elektryczną może powodować wypadki i władza trochę tutaj utrudniła głupkom ich próby samobójcze :p

Problem był. Zapytaj pierwszej lepszej osoby pracującej na SOR :p

Dawaj jeszcze jakieś argumenty, które mogę
@jmuhha: W podbazie (25 lat temu) u mnie na wiosce bywały kuligi klasowe na zimę. Jednego razu jak się #!$%@?śmy do rowu to ja miałem siniaka na pół ręki jak sankami zarobiłem, 10-15 cm wyżej i byłbym trupem albo inwalidom a kumpel prawie stracił oko. To był ostatni kulig ever w tej szkole. ¯\_(ツ)_/¯
O kurdebele, kulig!
Wspomnienia z dzieciństwa - co prawda, mój wujek miał konia, a nie ciągnik (ʘʘ)

Kiedyś mój stary wymyślił sobie jednoosobowy kulig z wilczurem/aka owczarkiem niemieckim. Wylądowałem na drzewie robiąc sześć fikołków.
Także, kochani - jak chcecie robić kulig, bezpieczniejsza opcja jest koń albo traktor XD
@jmuhha ehhh wspomniana, w wieku jakoś 18 lat była słaba zima i zero śniegu, brak rozrywek na wsi kasy nie za wiele więcej pojechaliśmy na taki kulig tylko nie saniami czy sankami a wozami taki małymi (konnymi). Oczywiście jakieś wino, kiełbaski i ognisko w lesie. I najważniejsze nie było to ciągnięte przez 30dziestke czy ruskiego a prawilnego gazika
@iquiet ale injedni i drudzy mają rację, powiedz typowi co córkę zabił takim kuligiem, jeśli traktor ciągnie i jedzie powoli bez zakrętów to nie jest to bardzo niebezpieczne, chyba że pojawi się inny pojazd który dzieci przemieli