Wpis z mikrobloga

@BarkaMleczna: w sumie dziwne, że nikt nie zwrócił uwagi na co innego xD

ok, ja też w sumie cisnę, że ludzie głównie narzekają na dzieci blabla, ale jak chodzi o kwestię urlopu no to nie chodziło tu koledze o to, że po prostu urlop bierze się we dwójkę i nie chce się go "marnować", kiedy jedna osoba nie może wziąć w danym terminie? Może mieli zaplanowany wyjazd z bachorami gdzieś, ale
@BarkaMleczna: @Zgrywajac_twardziela: ale się smyracie po gulkach jak to fajnie macie, nie wspomnieliście tylko, że takie narzekanie na COKOLWIEK to domena Polaków. Ja mam syna i mam czas dla niego samego, dla całej rodziny, na planszóweczki i imprezy z kolegami, nocki w lesie, wyjazdy nad jezioro ze znajomymi, wędrówki po lasach i sport. Dni, miesiące, lata są długie, wystarczy dobrze zarządzać czasem a wy usprawiedliwiacie sobie, że jesteście #!$%@? na
@BarkaMleczna: a ja myślę, że do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć... też tam myślałem jeszcze 3 lata temu, teraz mam 38 lat i 1,5 letnią córkę i nie zamieniłbym się na ten stan, który był wcześniej - a korzystałem z życia - jeździłem kilka razy w roku na wakacje, mecze, rajdy itd. to było przez 10 lat (od kiedy skończyłem studia) i ten etap minął. Oczywiście, że czasami jest ciężko, ale nagroda
@Zgrywajac_twardziela: często takie "życie bez wad", czytaj bez dzieci, pochwalają spierdoxy, które same tego życia nie wybrały, tylko albo nie mają kobiety, albo baby nie chcą mieć z nimi dzieci. Poza tym, takie przejmowanie się tym, czy ktoś jest zadowolony ze swojego życia lub nie też jest #!$%@?. Aż trzeba było napisać post na mirko, żeby poklepać się po plecach.
A ja to niby gdzie teraz kieruję swoje składki emerytalne? Na dzieciatych emerytów. Zamiast na siebie. Dziękuj kretynom, którzy wymyslili „solidarność pokoleń”.


@OSH1980: twoje składki emerytalne idą między innymi na emerytury wypłacane twoim rodzicom/dziadkom a czyje składki będą szły na twoją emeryturę? "solidarność pokoleń" to nie tylko ZUS, załóżmy że odkładasz sobie milion na emeryturę. Ale nie masz dzieci i wszyscy pomyśleli tak jak ty i też odłożyli sobie milion na
@konrado12: System emerytalny w obecnym kształcie jest już fikcją i rządzący właśnie zaczęli sobie z tego zdawać sprawę, że nie zmuszą ludzi do posiadania dzieci, jeżeli oni nie będą tego chcieli. Dlatego wymyśla się teraz w panice nowe koncepcje. Nie strasz mnie „dziesięcioma milionami bezdzietnych staruchów”, bo na świecie jest 8 mld ludzi. Takich jak my - czyli bezdzietnych z wyboru - jest promil, bo ludzie chcą się rozmnażać. I ja
Siedzę na spotkaniu w pracy i słucham narzekania na dzieci, jeden kolega odwołał własny urlop jak się dowiedział, że żona nie dostanie w tym samym czasie, bo "nie będę przecież sam z dzieciakami siedział całe dnie" xD


Przeważnie jak czytam coś na tagu #antynatalizm i #childfree to prawie zawsze jest tam generalizowanie i uogólnienie wszystkiego. Coś w stylu: "Nie mam ochoty spędzać soboty z dziećmi, muszę odpocząć itp. Zaraz znajduje się stado
@mamabijeatataniezyje:

często takie "życie bez wad", czytaj bez dzieci, pochwalają spierdoxy,

Jednocześnie te same spierdoxy ubolewają nad tym, że genów nie przekażą tjaaa xD

które same tego życia nie wybrały, tylko albo nie mają kobiety, albo baby nie chcą mieć z nimi dzieci. Poza tym, takie przejmowanie się tym, czy ktoś jest zadowolony ze swojego życia lub nie też jest #!$%@?. Aż trzeba było napisać post na mirko, żeby poklepać się