Wpis z mikrobloga

System emerytalny w obecnym kształcie jest już fikcją i rządzący właśnie zaczęli sobie z tego zdawać sprawę, że nie zmuszą ludzi do posiadania dzieci, jeżeli oni nie będą tego chcieli


@OSH1980: ale rządzący mogą to mieć w dupie, jakby nie mieli to nie obniżaliby wieku emerytalnego. To my będziemy mieli przesrane a nie rządzący, państwo to nie rządzący tylko obywatele, ja i ty.

Nie strasz mnie „dziesięcioma milionami bezdzietnych staruchów”, bo
@Krokodyluch: wołaj jak o kimś piszesz, a nie obgadujesz po cichu.
Piszę jak jest na podstawie przykładów z życia. W Internecie mogę się jedynie pośmiać, bo nie wiem z kim mam do czynienia. A jak przy okazji jakiegoś spierdoxa to zaboli, to jego problem. Za dużo bierzesz do siebie.

@Zgrywajac_twardziela: dyskutuję sobie, po to chyba zainicjowano tę dyskusję. Nie mam z tym problemu.
@konrado12:

Z mojego pokolenia lat 80tych dzieci ni będzie miało 30% rocznika.


Jakieś dane? A w ogóle zdajesz sobie sprawę, że jednak dzieci nie będzie nie dlatego, że ludzie nie chcą, tylko że zdają sobie sprawę z tego, na jakie wyrzeczenia musieliby się zdobyć, by sie zdecydować choć na jedno?
@OSH1980: jak znajdę to podrzucę. Pamiętam że chodziło o kobiety z rocznika 75, które w zasadzie już wypadły z prokreacyjnego obiegu.

A w ogóle zdajesz sobie sprawę, że jednak dzieci nie będzie nie dlatego, że ludzie nie chcą, tylko że zdają sobie sprawę z tego, na jakie wyrzeczenia musieliby się zdobyć, by sie zdecydować choć na jedno?


Dzieci nie ma w bogatych krajach, gdzie jest zagwarantowana emerytura. Gdy jej nie było
@konrado12: ja nikomu nie mówię jak ma żyć. Wprost przeciwnie - chcesz mieć dzieci? Jesteś w stanie zapewnić im godne warunki życia? Obdarzysz je miłością? Trzymam kciuki jak najmocniej! Ale ja mam już 42 lata i od 17 lat wiem, że nie chcę mieć dzieci. Nie nadaję się na ojca ani ojczyma, chce ze swoją kobietą (kiedy wreszcie uda mi się taką poznać, choć juz w paru związkach byłem) iść przez
Też zawsze wewnętrznie kisnę jak dzieciaci narzekają na wszystkie niedogodności związane z posiadaniem dzieci. Chcieli to mają ¯_(ツ)_/¯


@Zgrywajac_twardziela: teoche tak, trochę nie

Bo idąc tym tokiem rozumowania nie możesz np ponarzekać ze auto się zepsuło i do mechanika oddałeś. Chciałeś samochód to masz
@BarkaMleczna: dziecko to bardzo ważna decyzja życiowa. musi byc przemyślana i przewidziane wiele zmiennych. Sam osobiście nawet mając możliwość zrobienia sobie dziecka nie zrobiłbym tego i ogólnie dzieci mieć nie chce, bo nie chciałbym zostać ojcem mając 40 parę lat czy więcej, bo nigdy bym go nie zrobił wczesniej niż po 10 latach związku, a świat oraz potencjalna przyszłośc to nie jest miejsce na które chciałbym powoływać życie.

O czym mowa,
Ale ja mam już 42 lata


@OSH1980: to jesteśmy rówieśnikami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I jedyne czego będziemy chcieć to tego, by się od nas odpieprzono


Ja jestem w związku od 20 lat, w tym 18 lat w bezdzietnym. Wcale nie czułem się osaczony i przekonywany na każdym kroku do rodzicielstwa. Czasem coś wspomnieli rodzice czy teściowie ale nie czułem się z tego powodu prześladowany.

Nie, nie
@AdamMechanik: To po co to w ogóle czytasz? Jakoś mie widziałam żeby ludzie z tego tagu wchodzili na tag #rodzicielstwo i jojczyli. A odwrotnie to jest nagminne. Co Wy macie we łbach? XD


@Zabojcza_Rozowa: Maja trociny xD
Typowe ktoś #!$%@? sobie życie ale przekonuje samego siebie ze jest zajebiscie, a gdy przekonywanie samego siebie nie działa próbuje przekonać innych, niech maja tak samo #!$%@? jak i on ;)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@chwila: co? :D przecież wiadomo, że to również praca. To tak jakby powiedzieć, że opiekunki, czy przedszkolanki niesłusznie mają za to płacone, bo to nie jest praca. Oczywiście, że to praca, obojętne czy się swoje wychowuje czy cudze, no chyba, że ktoś nazywa pracą siedzenie przed tv a dziecko przed komórka.
@geronimo80: dla mnie posiadanie dzieci to nie zawsze #!$%@? sobie życia ale patrząc na tego typa nie widzę szczęśliwego człowieka, tylko takiego którego, który jest w sytuacji którą opisałeś. Szczęśliwi ludzie się tak nie zachowują. Strach pomyśleć jaki taka osoba daje przykład dzieciom.
@ATAT-2:

Bo idąc tym tokiem rozumowania nie możesz np ponarzekać ze auto się zepsuło i do mechanika oddałeś. Chciałeś samochód to masz

Wszystko zależy od częstotliwości narzekactwa. Jak np. będę non stop IRL słyszał, od posiadaczy, że ta Alfa to ciągle się psuje, i nie można na tym aucie polegać, jednocześnie widząc w Internecie peany jak to trzeba mieć Alfę bo to wyjątkowy wóz, no to jednak mimo wszystko jej nie
@spacja_enter co? Dla opiekunek to jest praca, są do tego wykształcone i dostają wypłatę za opiekę nad czyimś dzieckiem. Twoje dziecko to nie jest praca, jest twoim życiem, to które wybrałeś. To jakby robić sobie obiad i mówić, że to twoja praca xd Jeżeli nazywa się to pracą, to może popełniło się błąd mając dziecko.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@chwila: nie, zawsze zajmowanie się dzieckiem to jest drugi etat. Tak, to jest praca, obojętnie czy zajmujesz się cudzym czy swoim, czy masz do tego wykształcenie czy nie. Pisząc, że to nie jest praca, oszukujesz ludzi, którzy zastanawiają się nad posiadaniem dziecka. Tak, trzeba wcześniej wstawać niż by się chciało, trzeba zrobić śniadanie mimo, że samemu się nie je, trzeba je zawieźć w miejsca, które samemu by się nie jechało, trzeba