Wpis z mikrobloga

Ziomeczki, co za inba to ja nawet nie. Pracuje sobie jako #taxi w #warszawa i dzisiaj wiozłem takiego typa co był chyba pijany, ale poprosił mnie żebym mu kupił fajki bez filtra. (kto takie pali w ogóle?) kupiłem mu zwykłe Marlborasy, coś tam pożartowaliśmy, że Warszawa to takie Las Vegas, ale mają awarię prądu, gadka szmatka, zawiozłem go gdzie chciał, a typo zapomniał bagażu co go wkładał do bagażnika. Rano będę chciał go namierzyć, ale póki co idę spać. Dam znać rano czy mi się udało.
  • 5