Wpis z mikrobloga

Obejrzałem pierwszy odcinek #slepnacodswiatel zaciekawiony memami i dobrymi recenzjami i muszę powiedzieć, że nie przypadł mi do gustu.
Przede wszystkim postać głównego bohatera jest męcząca, przerysowany elegancik do bólu. Scena jak sprzedał 2 samary koki za byle jaki obraz namalowany przez dziewczynę jakiegoś oskarka zamiast pokazać jaki to wielki dystyngowany koneser sztuki z bohatera, jest po prostu karykaturalna. Ukazywanie w każdej jednej scenie jaki to on nie jest ą ę jest po prostu męczące.
Do tego rzeczy są podawane ordynarnie prosto w ryj. Proszę pozdrowić prezesa panie pośle. Przecież to brzmi tak nienaturalnie że aż uszy bolą, ale jeszcze by widz nie ogarnął, że nasz główny bohater nie jest byle kim co sprzedaje plebsowi.
Towar Sikora, nie dość, że zabarwiony na różowo żeby było wiadomo o co chodzi, to jeszcze na wszelki wypadek gówniarze oczywiście musiały powiedzieć, że wzięli od Sikora. Normalna rzecz, każdy przecież z uśmiechem na ustach mówi na lewo i prawo od kogo wziął towar.
Niektóre sceny są po prostu absurdalne w moim mniemaniu. Gliniarz przyprowadzając do właściciela klubu ćpających gimnazjalistów. Nie wiem czemu w ogóle ma służyć ta scena, chyba serial stara się nam przedstawić takimi scenami realia nocnego życia i półświatka, ale dla mnie całość jak mówiłem wychodzi karykaturalnie. Typ z tego klubu jest winien 150k a Kuba mu oferuje że weźmie część udziałów i jeszcze łaskawie pozwala mu zarządzać klubem. Przecież 150k to taki klub pewnie ma miesięcznie samych kosztów, zwłaszcza że w serialu jest ukazany jako elitarny klub a nie byle spelunę, to ile on chce tych udziałów za 150k? Sam lokal bez wyposażenia o klubowej powierzchni w centrum Warszawy będzie kosztować ze 2 miliony a ten mu łaskawie pozwala zarządzać klubem za dług 150k xD
Panu posłowi dał jeden woreczek z jedną grudką i zawołał 2k, nie ma bata, żeby to co było widać w scenie ważyło z 5g, na moje oko 2g max, co daje cenę 1k za gram xD U łebków na chacie obraz wyceniony na 4k i chciał 4 worki, więc by nawet się zgadzało, że do worka rozsypuje po 2gramy, wtedy by wychodziło że za jeden bierze 500. Wciąż w #!$%@? dużo, ale jeszcze powiedzmy że możliwe.
Serial dla mnie jest mocno przerysowany, chce być poważny i poruszać głębokie tematy, ale sposób w jaki to robi do mnie nie przemawia, nie kupuję tego świata.

Czy ktoś odniósł podobne wrażenie? Jak tak to czy warto się przemóc, czy dalej będzie tak samo?
#seriale
  • 45
@Shatter

jeśli nie oglądasz filmów dokumentalnych to nie licz na autentyzm

No nie do końca, wszystko na jakieś ramy. Jakiś sny czy wizję mi nie przeszkadzają, mają one przekazać jakąś wizję artystyczna i nie przedstawiają realnego świata więc nie muszą być zamknięte w żadnych ramach, mogą przedstawiać co chcą. Natomiast jeśli ukazuje się świat rzeczywisty to trzeba pewnych zasad przestrzegać. Wiadomo, że film to film i nie będzie dokumentem, ale to trzeba
@Shatter

no to chhba trochę bez sensu, żeby oceniać co się klei, jak się widziało jeden odcinek i nie zna się połowy kontekstu xd


Ale co tu jest bez sensu, oceniam to w jaki sposób jest przedstawiany świat, dlaczego muszę obejrzeć całość, żebym mógł wypowiedzieć się na temat tego co zobaczyłem w pierwszym odcinku.
Przecież ja słowa nie powiedziałem o fabule, że jest bez sensu czy że wydarzenia się kupy nie trzymają.
@Shatter filmy które przedstawiają nasz rzeczywisty świat moim zdaniem balansują na cienkiej linii pomiędzy fikcja a utrzymaniem autentyczności świata, żeby widz miał poczucie, że ta historia mogła się jednak naprawdę wydarzyć. Tutaj niestety mam wrażenie, że ta sztuka się nie udała i podczas oglądania mam wrażenie, że wszystko jest grubymi nićmi szyte.
@Shatter: Nie wiem. Mnie bardzo wciągnęła więc przeczytałam ją bardzo szybko. Ale tak jak mówiłam - książka jest pełna przemyśleń głównego bohatera (tam ma na imię Jacek, jak dobrze pamiętam) i dużo łatwiej było mi się wgryź w serial niż mojemu niebieskiemu.