Aktywne Wpisy
#olimpiada #igrzyska #religia #woke #neuropa #wojna #kryzyswartosci #smutek #francja #paryz2024 #bekazlewactwa Dajemy sobie chodzić po głowach. My - chrześcijanie. Smutne. Zapominamy, że Europa powstała i była silna dzięki tym fundamentom. Ja mogę z tym walczyć ale dzisiejsi ludzie już nie. Dlatego do nich nie pasuję, do tego clown world. Niechybnie
TavarishPiesov +520
Jest takie określenie przez użytkowników substancji psychoaktywnych jak magia. Często po dysocjantach, psychodelikach, takie intuicyjne poczucie piękna, głębi, zjednoczenia ze światem. Ja czułem coś takiego na trzeźwo, bez wspomagania przez całe pierwsze 25 lat życia.
Potem zniknęło. I już od 5 lat nie wraca. Wszystko jest płaskie i wyblakłe. Coś się w mózgu.
Żądam hajsu za to!
#przegryw #depresja #psychologia #zycie #narkotykizawszespoko #dxm #psylocybina #rozwojosobisty #psychiatria
Teraz jest lepiej bo przynajmniej nie muszę na to patrzeć.
Aaa ty oskarkiem jesteś ale już odpowiedziałem to trudno
Tagi pomyliłeś
https://www.youtube.com/watch?v=0vZNI_uBYVk
https://www.youtube.com/watch?v=geVtL1P7ERE
Było takie jedno wideo Ekcharta, gdzie w tle był wodospad. Dobrze wytłumaczone tam było, ale nie znajduje mi w historii oglądania, ani chyba na wykop nie wrzucałem.
Generalnie koncepcja jest taka, że mówienie do siebie, powtarzanie sobie, analizowanie słowami, skupianie się nadmiernie na tym co się myśli - sprawia, że to co jest, nam umyka. Tak jak na tych filmach jest tłumaczone, zamiast podziwiać piękno, to mówisz do siebie: "Jakie to piękne, chciałbym to znów zobaczyć", zamiast patrzeć i podziwiać, czerpać przyjemność, czuć się dobrze. Zamiast tego gadasz do siebie w głowie,
Tu też są poruszane te same tematy, ale w inny sposób:
https://www.youtube.com/watch?v=4O2JK_94g3Y
https://www.youtube.com/watch?v=4-079YIasck
Problem jest taki, że to czy myślę, czy nie to nie ma wpływu na moje samopoczucie. Tzn. moje wzorce myślowe są w większości negatywne, bo moja sytuacja życiowa jest zła (nie lubię swojej pracy, a konkretnie stresu w niej i to nie daje mi spokoju).
Chodzi o to, że w wieku 1-25 lat miałem takie fajne uczucie smyrania receptorków fajnymi neuroprzekaźnikami. Np. siedziałem sobie przy ognisku ze znajomymi, potem wracałem sobie w nocy do domu i czułem taki klimat, takie fajne się to wszystko wydawało, te domki, drzewa, takie ciarki z tyłu głowy i szyi. Potem wracałem do domu, już ciemno, włączałem sobie klimatyczne, mało światło, herbatkę, jakiś film itd., a hormony przyjemności i szczęścia buzowały, takie fale przez
Paradoksalnie wspomnienie tego jak było może utrudniać, bo zamiast dążyć do niczego, czegoś nieznanego, to dążysz do swojego wyobrażenia z przeszłości, skupiasz się na wspomnieniu i żeby było tak jak kiedyś, zamiast obserwować to jak jest.
Ostatnio też znalazłem film Krishnamurtiego, który zadaje takie pytanie. Dokładnie to samo pytanie. Timestamp oznaczony, ale warto obejrzeć całość, od początku:
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora