Wpis z mikrobloga

mnie to strasznie #!$%@?, bo przez ostatnie lata non stop slyszalem ze kobieta niczym nie rozni sie od mezczyzny, ze maja byc parytety, ze maja zarabiac tyle samo albo i wiecej, a teraz nagle wszystkie slabe, niedolezne, do okopu nie pojda, i nagle ich rola jest rodzenie dzieci. serio #!$%@?? te wszystkie laski po 30 bez dzieci, meza w korpo beda dzieci rodzic?

#obowiazkowecwiczeniawojskowe
  • 13
Najlepsze jest to, że nawet wykopkowe lewaczki podnoszą argument rodzenia dzieci przez kobiety, w sytuacji gdy w Polsce bez wojny mamy najmniejszy współczynnik dzietności


@Nighthuntero: To akurat było pisane w kontekście Ukrainy. Uważasz, że podniesie się im przyrost naturalny, gdy zabraknie młodych kobiet? I nie płacz, akurat uważam, że w czasie pokoju (Polska) lub niezbyt intensywnych działań wojennych (Izrael) służba wojskowa powinna dotyczyć obu płci. Problem biologiczny pojawia się przy wyniszczających
Nie widzę przeszkód, by przydzielać kobietom zadania na wypadek konfliktu wojennego i robić w tym celu szkolenia


@Andreth: Bez sensu, lepszym pomysłem byłoby przymusowe zapłodnienie żeby było więcej żołnierzy na wypadek wojny. Skoro faceta można wziąć co roku na 3 miesiące to wzięcie dziewczyny raz na 9 nie powinno być przecież problemem. Szkoda marnować ten cenny zasób biologiczny na głupoty ¯\_(ツ)_/¯
Polacy mieliby wtedy przejść jakąś transformacje kulturową i masowo zacząć żyć w haremach, czy jak


@Bananek2: To nie było o Polakach. To były ogólne rozważania teoretyczne. A haremy nie są bynajmniej jedyną możliwością. Istnieje jeszcze sztuczne zapłodnienie. Tak czy inaczej, to, że to kobiety rodzą dzieci (a zatem to ich liczba jest kluczowa dla przetrwania społeczności) póki co jest nie do obejścia.