Aktywne Wpisy
talarzon +206
Nazywam się talarzon. Podczas tamtej edycji byłem administratorem Prime januszex mma, szybko zacząłem żałować angażu. Brak znajomości internetu przez zarząd federacji i kompletna bieda finansowa robią swoje. Zgadza się, nic się nie da w tej federacji zrobić.
Poniżej pomysły, które były niemożliwe do zrealizowania:
Walki i turnieje:
-
Poniżej pomysły, które były niemożliwe do zrealizowania:
Walki i turnieje:
-
blackghost +6
Kupiłem auto klasy premium Mazda CX3 napęd 4x4 150 km kolor Arctic white. Wysiada człowiek z auta patrzy na inne na parkingu i myśli: powiodło mi się w życiu. Patrząc na te niemieckie gruzy zakręconymi licznikami. Do tego te zawistne spojrzenia na parkingu.
Serio az tak zazdrościć że ktoś jeździ czymś lepszym?
Wiem że to trochę głupie ale tak jest. Kto tak nie ma to tylko udaje
#motoryzacja #samochody
Serio az tak zazdrościć że ktoś jeździ czymś lepszym?
Wiem że to trochę głupie ale tak jest. Kto tak nie ma to tylko udaje
#motoryzacja #samochody
Wiecie o czym marzę?
O tym, żeby wszystko w życiu mi się zepsuo, żebym został bankrutem i musiał wszystko budować od nowa. Żeby to wszystko jebnęło i żebym został sam!
Mam 30 lat, dziwnych rodziców, którym muszę pomagac, dziewczynę 3 lata, duże mieszkanie w centrum małego miasta, 8 letni samochód, stabilną pracę na etacie 8k, dziewczyna przynosi 5-9k, zależnie od miesiąca. Żadnych długów
I wiecie co?
Nie jestem #!$%@? szczęśliwy.
Wszystko osiągnąłem ciężkimi bojami, awanturami. Większość ludzi chciała mnie wykorzystac, oszukac. Chcieli, żebym pracował za połowę aktualnej stawki, na innych warunkach,, na zmiany (wtf...). Wielu kolegów chciało się wybić na moim garbie przypisując sobie swoje zasługi.
O dziewczyne też musiałem wiele zabiegać, ale jest ok.
O rodziców dbam, oni o mnie też.
I to wszystko jest niby ok. Ale tak naprawdę to nic nie jest ok.
Nic mnie nie ciedzy, bo wiem, że to wszystko kosztowało mnie zbyt dużo wysiłku, energii, emocji i czasu. Szkoda mi wydawać kasę, na cokolwiek, bo i tak mnie to nie cieszy!
Chciałbym, żeby to wszystko jebło. Żeby nic mnie tu nie trzymało.
Marzy mi się być jednym z tych ludzi:
Pracować na statku kontenerowiec/tankowiec lub duży kuter rybacki jako zwykły fizol mechanik/majtek, chłop od lin i walczyć z chłodem. Bo uwielbiam, życie na morzu! Żeglowałem po 3-5 tygodni w ciągu i po Skandynawii i po Grecji. Od pogody typu +30 stopni i drinki całą dobę, po - 3 i 9 metrowe fale w przechyle łodzi ok 60°przez 3 doby i spaniu na burcie, bo była bardziej w poziomie, niż moje kojo.
Lub
Przeciętnym pracownikiem w Hiszpanii na wyspach kanaryskich, bo tam mi się podoba i klimat i Hiszpanie! Jako zwykły barman, kucharz, pracownik budowlany, serwisant klimatyzatorów, busiarz cokolwiek tam.
Lub
Samotny człowiek w miejscu odosobnionym gdzie jest dużo pracy typu; platforma wiertnicza, farma oddalona od miasta, stacja badawcza na kole podbiegunowym.
Cały czas mam takie mysli, ale stabilna sytuacja finansowo społeczna mnie tutaj trzyma i nie chcę tracić tego, z czego jestem niezadowolony życiowo.
Jak chcę coś zmienić w życiu, żeby dostać powiewu świeżości i np. Chcę zmienić pracę w obrębie powiatu to moi znajomi, zapraszają do swoich zakładów pracy i jak dochodzi do rozmów o zarobki i mi mówią, że u nich 5k i wg nich jest super, to się za głowę łapię i się zastanawiam, dlaczego jestem niezadowolony ze swojego życia. Dołuje mnie praca na etacie, ale prowadzenie własnej działalności mnie przerasta.
Co jest ze mną nie tak? Mam za duże oczekiwania? Czego brakuje mi w życiu, żebym zaczął doceniać to ci mam?Też macie takie myśli? To jakaś choroba psychiczna? Wtf?
Co byście wybrali z tych rzecz, które wymienilem?
Taguję #przegryw, bo może komuś podsunę pomysł, że może rzucić wszystko i gdzieś wyjechać/zatrudnić się na statku.
Nie wiem co ja mam z tym statkiem, ale wydaje mi się, że jakbym nie miał nic to zrobiłbym właśnie to.
Po drugie przejdź się do psychologa albo lepiej neuropsychologa i poproś o diagnozę. Może depresja.
Po 3. Kasa. Minimalna w Niemczech to 1800 juro na rękę. Czyli ponad 8 k PLN. Więc na to nie patrz. Na morzu dostaniesz sporo więcej. Choćby na jachtach u szejków. A i
Ogólnie to wychowałem się w bloku w mieszkaniu 36m². Do oskiego to mi baaaardzo daleko.
Jeśli chcesz wiedzieć ile kosztuje rejs, to zobacz oferty rejsów stażowych w Grecji (bo jest tania).
Dzięki za normalny komentarz! (✌ ゚ ∀ ゚)☞
1. Gadamy często o przyszłości.
2. Nie wiem czy chcę diagnozę, nie wiem cxy mi to potrzebne. Kiedyś mi lekarz w związku z nadciśnieniem przepisał slabe psychotropy (nie czytałem co to, zaufałem że mam brać jedną tabletkę rano i nadciśnienie zejdzie) i brałem przez 2 dni. Byłem mega wyprany z emocji i nie chcę tak żyć, bo to NIE JEST ŻYCIE. Wróciłem do niego i go #!$%@?, że nie będę takiego gówna brać i jednak wróciliśmy do normalnych leków i jest git.
3. Kasą się nie przejmuję, nie mam dużych potrzeb finansowych, a za granicą też bywałem, więc wiem, że sobie poradzę