Wpis z mikrobloga

Niesamowite jest jak zmienia się nastawienie rodziny, gdy chuop z #neet zamienia się w #kolochozczykcela.
Nagle z najgorszego pasożyta stajesz się w miarę równym człowiekiem, przestajesz być traktowany z taką pogardą jak wcześniej. Nawet jak robota za najniższą, dojazdy przez które takie kołchozczykcelowanie się naprawdę nie opłaca. Ale przynajmniej zapierdziele jest, więc coś robi xD
Wkurzają ciągłe pytania jak się pracowało, czy się jadło, co na obiadek by zjadł, ale ogółem nastawienie wszystkich jest o niebo lepsze.
Niby cieszy, ale zarazem smuci, bo byłem w sytuacji w której po prostu nie mogłem przez dłuższy czas znaleźć roboty, mimo wysyłania masy CV, czyli raczej to nie było z mojego lenistwa. A pasywno agresywne ataki, wieczny #!$%@? o nic madki (tej która przecież jedynie swoje dzieci może kochać bezwarunkowo xd fajny mit) było najgorsze z całej rodziny. Przykre to. Co musi/musiał czuć przeciętny mirek chuop, kóry na przykład był związany z jakąś p0lką i w czasie koronawirusa stracił pracę albo padł mu byznes? Przemoc psychiczna jakiej musi doświadczać od takiej typowej p0lki jest zapewne przerażająca.
#przegryw #polskiedomy
  • 14
@xVolR: tak jest bro, najlepiej pokazuje to ich argument na jakiekolwiek narzekania chuopa co do roboty czyli - a bo inni to dojeżdżają po 200 kilometrów, zapierdzielają na 3 etaty!!1 oni mają gorzej!
W ogóle śmieszne porównywanie sytuacji młodego chłopa, który za rękę nie trzymał, pieniądze potrzebne mu tylko na podstawowe rzeczy wyżywienie, spanie, wysranie do jakiegoś boomera, który założył rodzinę z polką i MUSI zapierdzielać, żeby to szambo utrzymać xd
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@superTERKA: jako neet jesteś na utrzymaniu rodziny czy z własnych oszczędności?

@xVolR: przeważnie to jednak jest to, że osobę nie pracującą ktoś musi utrzymywać - znacznie rzadziej jest narzekanie że ktoś nie pracuje, jak ten ktoś mieszka na swoim, czy też wynajętym