Wpis z mikrobloga

Dobra burza po moim wpisie, a praktycznie nitk nie zrozumial przekazu ;)

Na wykopie jest notoryczna jechanka po ludziach co zarabiaja 15k a wydaja miesiecznie 16k, o influencerach co ich caly majatek to iphone i wozek za 200k w leaisngu, co ludziach co biora kredyty zeby pojechac na wakacje lepsze od innych, kupujacych torebki LV itp itd - no bez przerwy cos. Generlanie o ludziach zyjacych ponad stan w konfiguracji ze ogolnie sa na minusie i rozwalaja hajsik w miare rownomiernie (i samochod i wakacje i gadzaty i cuchy itp.), lub tacy co leca po chwilowke do providenta bo jest wyjazd na dominikane, a karyna z seba byli rok temu i polecali, czy tam kupuja wozek za 300k a najmu za mieszkanie nie placa. No mysle ze ogolnie znany temat i dobrze "rozpracowany"

A czy mieszkanie moze byc tym elementem, ktore wskazuje na zycie ponad stan?
Tzn czy jak wydaje na kawe na miescie 1k, na psiego fryzjera 1k, na klinike urody 3k miesiecznie ipt itd i tyle wydaje, ze na koniec miesiaca dzwonie do rodzicow po 200zl na zakupy do frisco to zyje ponad stan, ale jesli robie dokladnie to samo I na raty na mieszkanie wydaje 10k to juz madrze robie? To mieszkanie za 1,5mln nie jest wydatkiem ponad stan, jesli rownie dobrze mozna mieszkac w mieszkaniu za 500k? Bo z dyskusji wynika, ze nie.... po prostu ktos oszczedza na wszystkim innym i kupuje sobie zeby poczuc sie lepiej.... moze kupic cos dopasowane do jego zarobkow, ale wtedy nie bedzie sie czul tak samo.... to tak jakby mogl jezdzic smaochodem za 30k zamiast za 300k, no ale to nie jest to.... to go nie uszczesliwia...

Jak kupilem wozek za 300k, chociaz dobrze wiem, ze mnie na niego nie stac - no to sluszna krytyka

Jesli kupilem mieszkania za 1mln mimo ze mnie na nie nie stac - dobrze zrobilem, bo realizuje marzenia rodzinne, to sie nie wlicza do zycia ponad stan, skoro kupielem to mnie stac i nie ma tu NIC na wyrost.... absolutnie.... zreszta bank przyznannym kredytem zaswidczy, ze wszystko jest prawilnie.

#nieruchomosci

Czy mieszkanie moze byc na pokaz/ponad stan?

  • tak, jak samochody, wakacje, gadzety itp 76.9% (90)
  • nie, mieszkanie to co innego 23.1% (27)

Oddanych głosów: 117

  • 60
@mirkowa1000:

no dokladnie takich: jeden samochod za 10k, przy nowym domu za ponad banke, bo gdyby bylo na odwrot - ruina i wozke za 300k - to pewnie dlugo bys sie nie zastanawiala, nie?....
tak, pomyślałabym, że ktoś jest debilem, bo ma auto droższe od nory, w której mieszka i wydaje mi się, że to dość naturalny tok myślenia, bo jednak w mieszkaniu się spędza więcej czasu, ale co kto woli ostatecznie.


ale posiadanie auta o wartosci ponizej 1% nieruchomosci - nie jest nawet malym kroczkiem w kierunku podejrzenia, ze na mieszkanie ktos sie "troche" za duzo szarpnal?

@mirkowa1000:
@del855: żyje się tylko raz i nie ma sensu odkładać przyjemności na później.
Wyobraź sobie taką sytuację z życia. Facet 55 lat, właściciel dużej firmy budowlanej w Trójmieście. Kupił sobie Ferrari za około 1,5- 2 mln zł tak myślę. Jego otoczenie tak mu wmówiło, że to fanaberia na wyrost, że facet robi rocznie nie więcej niż 2 tys km tym autem bo podobno gdy auto robi większe przebiegi to traci wartość
a czy oszczędności mogą być ponad stan? Spadkowce mają tyle kasy, a muszą siedzieć w kurniku u landlorda XD


jak wyjasnisz, w jaki sposob aktywa moga byc ponad stan to moze odpowiem? Bo jest tu problem - czy kazde oszczednosci powinni byc w nieruchomosci? Czy jesli mam duze oszczednsoci i mieszkanie na wlasnosc to powinienem kupic drozsze zeby owych oszczednosci ponad stan sie pozbyc? bo nie do konca wiadomo o co ci
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@del855: mieszkanie może być na pokaz. Tak samo jak wszystko inne. Tak samo też, nic mi do tego dlaczego ktoś zdecydował się na takie mieszkanie czy samochód.
@awful2:

2 rozne tematy tu poruszasz:

jesli ktos MA zasoby to czemu mialby z nich nie korzystac? To w ogole nie jest o tym post, jest o czyms odwrotnym - o ludziach, ktorzy nie sa wlasicielami firmy budowlanej nie maja wolnych kilku baniek, za to maja wielka ochote kupic sobie podobny samochod.... jesli ktokolwiek udzieli im na to kredytu....

i nie ma nic do zawisci, powodznie w zyciu zaowdowym to nie
mieszkanie może być na pokaz. Tak samo jak wszystko inne. Tak samo też, nic mi do tego dlaczego ktoś zdecydował się na takie mieszkanie czy samochód.


tylko ze nie ma narodowych programow wakacji leaisngowych, czy mrozenia stop zeby nie daj boze kredytowcy nie robili pod siebie.... taka jest roznica.... kazdemu wolno byc glupim, tylko dlaczego jak ktos jest glupi w zakresie mieszkan (lasn jak kazdy inny) to panstwo ma go ratowac?.... a