Wpis z mikrobloga

@DoktorNauk: Znasz jakiegoś eksperta od obronności który w 2022 byłby przeciwny zwiększaniu rezerw i szkoleniu rezerwistów? Tak, przed 24 lutym wydawało się że otwarta wojna jest skrajnie mało prawdopodobna i wystarczy małe wojsko zawodowe, ale to się zmieniło.
Jak widać zmobilizowani rosyjscy cywile są niezwykle wartościowymi żołnierzami.


@DoktorNauk: Po pierwsze, rezerwiści stanowią większy % armii Ukraińskiej niż Rosyjskiej, a już na pewno tak było na początku wojny kiedy Ukraina była po mobilizacji a Rosjanie nie.
Ukraiński listonosz: https://www.wykop.pl/link/6547537/ukrainski-listonosz-zestrzelil-rosyjski-mysliwiec-poczta-dumna-z-pracownika/
Po drugie, o Rosyjskiej klęsce na początku wojny zdecydowały min. za słabe rezerwy
Polecam artykuł o mocno brzmiącej nazwie "Wojnę wygrywają rezerwy":
https://defence24.pl/sily-zbrojne/wojne-wygrywaja-rezerwy-lekcja-z-ukrainy-komentarz
@Cierniostwor: Jakby MON zamiast rekompensat wprowadził minimalną krajową dla wszystkich za powołanie to Wolski pierwszy by płakał, że to skandal. Wolski jest jak Sołowjow. On chętnie by poszedł gdyby tylko MON chciał takiego staruszka i gdyby tylko zechciał akurat go powołać. Fakty są takie, że Sołowjow i Wolski są bezpieczni, bo rusek robi propagandę, a Wolski liże pupę MONowi i usprawiedliwia go w mediach, więc jest potrzebny.
@nowywinternetach: Rosjanie mają pobór, mają duże rezerwy ale na wojnie na Ukrainie ich… nie wykorzystywali. Dopiero na jesień, pół roku po rozpoczęciu wojny ogłosili mobilizację. Jak by to zrobili pół roku PRZED wojną to sytuacja byłaby zupełnie inna.
Podsumowują, mieli rezerwy ale z powodów politycznych nie chcieli ich użyć, tak jak teraz broni jądrowej.