Wpis z mikrobloga

pastaowujkufoliarzu odkryl, tzn uswiadomil nas, ze LEPIEJ sprzedac wieciej i drozej niz mniej niz taniej.

dzieki kapitanie oczywistosc ;)

System ten dziala na szeorko rozumianym rynku premium, ale w segmencie popularnym cos niebardzo... no i tez ma swoje ograniczenia. Tzn ZADNA firma, nie moze w nieskonczonosc zmnijeszac sprzedazy i podnosic ceny - to zapewne jest napisane w tym artykule gdzies dalej, no ale my mamy naglowek ;)

Czy lepiej byc Amaro i sprzedac 30 menu degustacyjnych po 1000zl/szt i zarobic na tym na czysto 15.000/dziennie, czy lepiej zrobic 10000 kanapek do biur i sprzedac ja do hurtu po 3zl sztuka i zarobic na tym 5000/dzinnie?

Zaprawde powiadam wam - lepiej kosic bogatych, niz uzerac sie z kanapkami po 3zl....

Tylko jak to sie ma do budownictwa? Czy mozna budowac tylko premium - no jasne, ze mozna. Tylko gdzie i komu? W tym srodmiesciu co to tam juz nie ma skrawka wolnego mijsca, podbnie zoliborz czy mokotow? No trzeba budowac jzu poza scisilym centrum i WMAWIAC ludziom, ze to centrum :) i prestiz :) No oki, no mozna... To moze dzialac na KAWALKU rynku w waw, krk, wro itp.... a reszta?.... Czy prestizem podbijesz rynek gmin przyleglych do waw? No jak w konstancinie to moze, ale reszta?.... Jak mozna wmowic prestiz mieszkaniom na bialolece czy ursusie, albo dalekiej woli?....

Rynek naturalnie bedzie migrowal do lokalizacji dalekich =! nieatrakcyjnych wiec spiewka o prestizu sie skonczy, a cos robic trzeba.... mozna wcisnac plombe w srodmiesicu i 5 lat sprzedawac 10 mieszkan po 40k/m a mozan postawic budynek 10km dalej i w rozsadnje cenie sprzedac go w miare szybko. Czyli mozna miec 1000zl/za obiad a mozna miec 3zl za kanapke... problem, ze budowlanka jest "troche" wieksza niz rynek premium. Jesli z rynku zniknie 80% ludzi i firm i zostanie sam premium no to beda zyc zgodnie tezami pana wykladowcy - i spoko, bedzie dzialac.... a ludzie zaczna masowo budowac domy pod miastem w cenie metraza kibla premium.... i ktos im bedzie pomagal to robic.... zeby nie zdechnac z glodu... chyba ze budowlancy masowo na IT i lekarzy sie przekwalifikuja....

Ja chce sprzedawac drogo i malo.... jeszcze drozej i jeszcze mniej.... tylko to ma swoje granice, a w Polsce te granice sa raczej blizej niz dalej....

#nieruchomosci
  • 3
@del855: Od pewnego momentu to dobrze cokolwiek sprzedać XD Branża potrzebuje roboty, udziałowcy domagają się ruchu. Tego boją się deweloperzy, tj. że może będzie się budowało mniej, ale znacznie taniej i ich obecna oferta zakontraktowana na górce będzie musiała iść na sprzedaż ze stratą.
@del855: Historia jeszcze nie zna takiego przypadku aby ktoś obniżył ceny. Jak wiem zawsze to działa tak, że firmy sprzedają zawsze mniej ale drożej. Obniżanie cen jest niemodne XD