Aktywne Wpisy
Polasz +96
Jaki film przychodzi Wam na myśl jak to widzicie?
pepsik +324
Rzadko postuje, ale mam wyjątkową okazję - moja wspaniała żona urodziła wczoraj córkę!
#czujedobrzeczlowiek #chwalesie #rodzicielstwo #bombelek
#czujedobrzeczlowiek #chwalesie #rodzicielstwo #bombelek
1. To tylko 33 dni, ja byłem w wojsku rok/dwa i nie narzekałem
Wspaniale, nikogo z osób poniżej trzydziestki nie obchodzi to, że do 2010 r. państwo dymało was bez mydła, tak samo nikogo nie obchodzi smęcenie boomerów, że oni komunę ze szwagrem obalili i im się należy. Nie nasza wina, że było tak jak było, bo w tych czasach byliśmy mniejszymi lub większymi bombelkami.
Poza tym dawna zetka to było branie chłopaków po szkole średniej, zazwyczaj bez pracy, studiów, rodziny, poważnych zobowiązań. Porównajcie to z wyrwaniem kogoś, kto ma 30 lat, pracę, dzieci, kredyty itd.
I to nie jest 'tylko 33 dni', bo później jest przymusowa przysięga wojskowa, po której możemy być brani na kolejne ćwiczenia wedle widzimisię wojska. To nie tylko kompletnie dezorganizuje życie (weź zaplanuj sobie cokolwiek na za kilka miesięcy), ale jest dodatkowo batem na każdego faceta, który będzie chciał protestować przeciwko władzy czy wejdzie w konflikt z politykiem.
O stratach finansowych wszystko już zostało powiedziane.
2. Ale na ćwiczeniach nauczysz się ważnych rzeczy na czas wojny
Jedyna interesująca mnie umiejętność na czas wojny to sprawna ucieczka z rodziną do najbliższego bezpiecznego kraju. Ale pobawmy się w różne scenariusze, wojsko przeciągało mnie po ćwiczeniach, jestem silny zwarty i gotowy:
- trafiam na front pod Olsztynem, ruscy idą też na stolicę, właśnie zajęli moją podwarszawską sypialnię i urządzają powtórkę z Buczy. W jaki sposób te ćwiczenia mają uratować moją rodzinę?
- zostaję w domu, ale nie mam broni, do drzwi puka gromadka kacapów, w jaki sposób te ćwiczenia mają uratować mnie i moją rodzinę?
- jw., ale mam b--ń. Ilu ruskich zabiję? 2? 3? Co zrobią z moją rodziną jak już mnie odstrzelą?
- rodzina jest bezpieczna za granicą, ja trafiam na front, gdzie tak naprawdę trzeba mieć furę szczęścia żeby przeżyć. Co mi te ćwiczenia dadzą? Odporność na ruskie rakiety?
3. Chrum, wojsko zrobi z was mężczyzn
To chyba najgłupszy argument ze wszystkich. Kto niby decyduje o kanonie męskości? Osiedlowa Rada Mariuszy po Zetce czy Solidarnościowy Związek Rezerwowych Januszy "Skręcony Wór"? I niby dlaczego ma mnie obchodzić ich opinia na jakikolwiek temat?
Już bardziej męscy są femboye żyjący jak chcą i nie przejmujący się opinią innych, niż chłop, co boi się założyć różową koszulę, bo go jeszcze za geja wezmą.
4. Ree, dla ojczyzny się nie poświęcisz?
Nie, nie poświęcę się. Moje życie jest cenniejsze od tego, że urodziłem się akurat między tymi, a nie innymi kreskami na mapie. Jak myślicie, dlaczego tak wiele osób nie ceni tego kraju, a już na pewno nie chce się za niego poświęcać? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
5. Ruskie do nas przyjdą
Kacapy nie są w stanie pokonać Ukrainy, która broni się głównie czołgami klepanymi jak jeszcze nie było mnie w planach + paroma nowocześniejszymi zabawkami, a ktoś tu się boi, że rzucą się na NATO. Czekają nas dekady spokoju, chyba że ktoś uważa, że w przyszłości zaatakuje nas zmaltretowana Ukraina, albo Niemcy wymarzą sobie aneksję NRD-bis. Tworzenie dużej armii i wydawanie miliardów na zabawki to tylko realizacja mokregu snu o zabawie żołnierzykami.
6. Hehe, takie chojraki byliście, już ubrani, bo ŻW czeka, hehe
XD no naprawdę? Pomijając to, że #russiahateclub to głównie memy i śmieszki z ruskich, to jak to niby koliduje z niechęcią do woja? Ja wiem, że w tym kraju romantyzm > rozum, ale chyba po raz pierwszy w historii mamy okazję prowadzić wojnę czyimiś rękami, czyli robić to, co stara się robić każde poważne państwo. Nie musimy tracić własnej krwi, nie musimy ryzykować własnego bezpieczeństwa, wystarczy walić w ruskich sankcjami i wysyłać Ukraińcom zabawki, które i tak kurzyły się pod plandeką. A ruski nie może się odwinąć, bo halo, wujek Joe? Bo lokalny łobuz do mnie fika, przyjedziesz?
Fakt, że to trochę takie poszczekiwanie ratlerka zza bramy, niemniej miejmy satysfakcję z tego, że możemy to robić i świetnie się bawić przy okazji.
#wojsko #wojna i w sumie #zalesie bo branka cywili to jakieś nieporozumienie.
@Lonesome_road: na przykład. Oni to mają we krwi żeby niszczyć, zwłaszcza gdy są przyparci do muru. Nie mają za dużo do stracenia a pierwsi atomówek nie wyciągną. Najazd NATO byłby dobrym powodem do odpalenia takich pocisków.
@Lonesome_road: a sprawdziłeś, jak ich poprzednie przepowiednie się sprawdziły? Te takie sprzed roku, 2, 4 czy tam 8 lat? Bo eksperci mają swoją historię ekspertyz, mniej lub bardziej udanych, nieprawdaż?
@Lonesome_road: no i właśnie o tym mówią w ruskiej TV. W tej samej TV mówili że trzeba wybijać ukraińców i to właśnie w tej chwili robią jak obiecali. Także to nie są pogróżki które nie mogą być spełnione, to jest realne zagrożenie.
Ruscy wybijają Ukraińców z zemsty za opór i dla terroru, a nie dlatego, że blondyna w ruskiej tv tak powiedziała. Łączysz propagandę dla przygłupów z tym co się dzieje na froncie.
@Lonesome_road: No właśnie nie. Bo nie tłumaczysz czemu ruscy chcą w ogóle najeżdzać na wolną i niepodległą Ukrainę. Czemu chcą siać terror i pokonywać opór. No właśnie dlatego że blondyna w ruskiej TV powiedziała że to naziści i planowali podbić rosję ;)
Ruscy zaatakowali Ukrainę bo
- mają paranoję, że ktoś ich zaatakuje (co nie jest aż tak dziwne biorąc pod uwagę ich historię), więc muszą rozszerzać swoje granice i wpływy jak najdalej od Moskwy
- Ukraina zaczęła dryfować w stronę Zachodu, więc paranoja ruskich została jeszcze wzmocniona
- car ma nieprzepracowane traumy po
@Lonesome_road: i to samo mówili o Polsce - była by dobrym buforem jak kiedyś.
@aarahon: xD
Tak może myśleć ktoś o zupełnym zielonym wyobrażeniu jak to wszystko wygląda. W sytuacji o której piszesz jest już za późno na ,,obawianie się".