Wpis z mikrobloga

Sprytny Czesław. Graliśmy w grupie taka #!$%@? tylko w jednym celu. Żeby po przeciętnym meczu i porażce w 1/8 wszyscy byli zadowoleni. A wystarczyło dać z siebie 30% z Meksykiem i może gralibyśmy wczoraj z Australią. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie mieć pretensji o ten wynik, bo to jest po prostu różnica potencjału i siły tych reprezentacji. Ale tym bardziej boli ta padlina z fazy grupowej, gdzie wyniki tak się ułożyły, że spokojnie można było walczyć o pierwsze miejsce i względnie łatwego rywala w 1/8. Ale my postanowiliśmy się przeczołgać bez absolutnie żadnego ryzyka i zagrać w fazie pucharowej z głównym faworytem do złota, gdzie obiektywnie dostaniemy w zęby 9 na 10 razy. Totalny minimalizm, ale Michniewicz swój cel zrealizował. A reprezentacja? Sądząc po wypowiedziach piłkarzy, chyba niespecjalnie.

#mecz #reprezentacja