Wpis z mikrobloga

Wiecie co mnie wkurza po zmianie przepisów drogowych przez pisowców?
Pieszy zbliża sie do przejścia, jest od niego jeszcze dobre 10 metrów, gdzie dwa auta zdążą przejechać na spokojnie to kierowcy wbijają hamulec w podłogę aby pieszego przepuścić. Ale jak chcesz wyjechać ze skrzyżowania, to żaden #!$%@? nie przepuści.
Polakom to trzeba wszystko nakazywać bo inaczej sie nie nauczy. Niech sie wojna skończy to zaraz znów bez maseczki nie zrobimy Zakupów bo pan narzuci odgórny pisowski zakaz.
Co za ludzie.

Czemu to pisze? A bo puściłem typa na skrzyżowaniu to szmata jadąca za mną trzymała klakson dobre 30 sekund aby mnie ukarać, potem wyprzedzanko na podwójnej ciągłej i noga w hamulec. Na szczęście viofo119 nagrało idealnie.

#polscykierowcy #kierowcy #motoryzacja
  • 8
@Zarzutkkake Powiem Ci, że z tym wpuszczaniem też już nie jest tak #!$%@? jak było choćby 5 lat temu. Dalej się nie cofam, bo szkoda gadać :) nadal mamy dużo do nadrobienia w stosunku do cywilizowanych krajów, ale kultura jazdy idzie jednak u nas powoli ku lepszemu.
@Zarzutkkake: nie zgadzam się z tobą i mam wrażenie, że interpolowałeś jeden przypadek trąbiącego kierowcy na całe społeczeństwo.

1. Z perspektywy pieszego w pobliżu pasów nigdy nie miałem problemu żeby ktoś mnie przepuścił. I mówię tu o czasach przed wprowadzeniem tych durnych zmian w prawie. W najgorszym wypadku trzeba było przeczekać kilka samochodów, ale mowa tu o czasie postoju max. kilka sekund.

2. Z perspektywy kierowcy jak wyżej - czasem trzeba
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zarzutkkake: to właśnie mnie denerwuje, gdy muszę jeździć w Polsce... Na zachodzie widzisz gościa na podporządkowanej, to puszczasz nogę z gazu i gość przejedzie.
W Polsce widzisz gościa na podporządkowanej, to dociskasz gaz żeby tylko nie zdążył przejechać.

Ja się wychowałem i prawko zdawałem w Belgii. Najgorzej mi było gdy pierwszy raz przyjechałem do Polski. Ja tu specjalnie nogę z gazu puszczam bo widzę z daleka samochody na podporządkowanej, na luzie