Aktywne Wpisy
restofme +278
Napisałem ten komentarz pod znaleziskiem 44-latek spędził niemal dobę na SOR-ze. Był po udarze i trafił na laryngologię.
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Mam poważny problem i nie mogę przez to spać
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Dziś w wieku 28 lat uświadomiłem sobie, że facet nie może mieć problemów w życiu.
Miałem 4 związki
1. Laska dała dupy na boku - nie ma o czym pisać
2. Laska dała dupy na boku - nie ma o czym pisać
3. Byłem z dziewczyną 4 lata. Zmarł jej tata i mama w czasie naszego związku. Ale byłem przy niej mimo, że 90% mojego czasu to było pocieszanie i pomaganie jej. Oczywiście jak udało się jej wyjść z solą po 3 latach nastał mój okres. 2 miesiące nie mogłem sobie prowadzić z chorobą bliskiej mi osoby i rozowodem rodziców. Złapała mnie typowa depresja i leżenie całymi dniami. 0 jakiegokolwiek wsparcia. Tylko narzekanie. Potem separacja na miesiąc i rozstanie. Po miesiącu znalazła nowego.
4. Związek mój obecny. Jak poznałem dziewczynę była wrakiem. Przez 3.5 roku wyprowadzałem ją na prostą. Pomogłem jej we wszystkim. Pomogłem z pracą, studiami, wyprowadzka. Sama wyznała, że to najlepszy okres jej życia. Przyszły u mnie problemy z pracą. Depresja wrociła. Nie radzę sobie z życiem. 2 miesiące i mówi mi, że już prawie nic nie czuje. Związek zbliża się do końca jeżeli szybko tego nie ogarnę i nie zamknę uczuć w sobie. Nic do nie mnie pisze, gada z obcymi typami o 4 nad ranem. Powód? Zmieniłeś się, nie jesteś już taki jak kiedyś xD
Wniosek - nie można pokazywać słabości. Lepiej od razu się #!$%@?ć
#zwiazki #logikarozowychpaskow
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #638660ed4bf3873caced02a1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
---
Zaakceptował: LeVentLeCri
Komentarz usunięty przez autora
traktujesz związki jako jakąś terapię - wyszukujesz laskę z problemami, "poświęcasz" się dla niej a potem pretensje że ona nie chce się poświęcać dla ciebie.
już w pierwszym kroku się zastanów po co ci to - rozumiem wspieranie i ono jest też potrzebne w związku, ale przede wszystkim każdy jest odpowiedzialny za siebie, więc "jak poznałem dziewczynę to była wrakiem" - no to trzeba było czekać aż się ogarnie i
@V3ntu: tu jest kilka błędów w założeniach moim zdaniem:
1. ktoś jej poświęcił tyle czasu dlatego właśnie że lubi sie czuć takim dużym mądrym potrzebnym misiem, a laska lubi jak taki misio za nią podejmuje decyzje, wyciąga ją z kłopotów.
tu nie ma równowagi ról ani prawdziwego partnerstwa
w
Komentarz usunięty przez moderatora