Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dziś w wieku 28 lat uświadomiłem sobie, że facet nie może mieć problemów w życiu.
Miałem 4 związki
1. Laska dała dupy na boku - nie ma o czym pisać
2. Laska dała dupy na boku - nie ma o czym pisać
3. Byłem z dziewczyną 4 lata. Zmarł jej tata i mama w czasie naszego związku. Ale byłem przy niej mimo, że 90% mojego czasu to było pocieszanie i pomaganie jej. Oczywiście jak udało się jej wyjść z solą po 3 latach nastał mój okres. 2 miesiące nie mogłem sobie prowadzić z chorobą bliskiej mi osoby i rozowodem rodziców. Złapała mnie typowa depresja i leżenie całymi dniami. 0 jakiegokolwiek wsparcia. Tylko narzekanie. Potem separacja na miesiąc i rozstanie. Po miesiącu znalazła nowego.
4. Związek mój obecny. Jak poznałem dziewczynę była wrakiem. Przez 3.5 roku wyprowadzałem ją na prostą. Pomogłem jej we wszystkim. Pomogłem z pracą, studiami, wyprowadzka. Sama wyznała, że to najlepszy okres jej życia. Przyszły u mnie problemy z pracą. Depresja wrociła. Nie radzę sobie z życiem. 2 miesiące i mówi mi, że już prawie nic nie czuje. Związek zbliża się do końca jeżeli szybko tego nie ogarnę i nie zamknę uczuć w sobie. Nic do nie mnie pisze, gada z obcymi typami o 4 nad ranem. Powód? Zmieniłeś się, nie jesteś już taki jak kiedyś xD
Wniosek - nie można pokazywać słabości. Lepiej od razu się #!$%@?ć
#zwiazki #logikarozowychpaskow

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #638660ed4bf3873caced02a1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 79
@AnonimoweMirkoWyznania: nie widzisz pewnej prawidłowości w swoich przygodach? ( ͡° ͜ʖ ͡°) bierzesz sobie laski z problemami, które same nie potrafią ogarnąć swojego życia, więc wiadomo, że jak ty masz gorszy okres i potrzebujesz pomocy, to kopną cię w dupę, bo straciłeś swoj największy atrybut.

Nie wiąże się z sierotami i malapetami, tylko z normalnymi, niezależnymi kobietami. Wtedy wiesz, że związek jest partnerski i żadne nie jest
zek mój obecny. Jak poznałem dziewczynę była wrakiem. Przez 3.5 roku wyprowadzałem ją na prostą. Pomogłem jej we wszystkim. Pomogłem z pracą, studiami, wyprowadzka. Sama wyznała, że to najlepszy okres jej życia. Przyszły u mnie problemy z pracą. Depresja wrociła. Nie radzę sobie z życiem. 2 miesiące i mówi mi, że już prawie nic nie czuje. Związek zbliża się do końca jeżeli szybko tego nie ogarnę i nie zamknę uczuć w sobie.
@jurgenklopp jeżeli osoba z depresja nie wykazuje chęci naprawy swojego zdrowia psychicznego przy okazji znęcając się nad nami to moim zdaniem trwanie przy tej osobie bez perspektyw na zmianę jest skrajnie nie mądre, może to podpaść pod syndrom sztokholmski. Jak z alkoholikiem, który nie chce się podjąć leczenia.
Jeżeli jest to wersja pierwsza to nie wiem czy depresja to odpowiednie określenie, warto jednak zawsze patrzyć na siebie i walczyć o siebie a
Po 4 latach w rozmowie z moją byłą owa baba wspomina ta sytuację, czy nie powinien zachować się lepiej, nie dać żulowi w mordę, czy ona może w ogóle czuć się przy nim bezpiecznie :D. Tak, to jest aż taki poziom abstrakcji.


@KneelYouFool:
- twoja matka powiedziała do mnie 2,5 roku temu, że jestem specyficzna, a ty nic nie zrobiłeś! Nigdy za mna nie stajesz!
- twój ojciec 7 lat temu,
@AnonimoweMirkoWyznania: oho, już widzę kilka komentarzy, że to wina OPa, bo przyciąga kobiety z problemami xD #!$%@?, ludzie, każdy, ale to dosłownie KAŻDY ma problemy w życiu z okresami, gdzie jest na dnie i te wasze #!$%@? o "normalnych laskach", to już wchodzi na kolejny poziom odklejenia, bo forsujecie jakąś rzeczywistość, gdzie coś normalnego i ludzkiego, jest dla was nienormalne. W waszej urojonej rzeczywistości, życie wygląda tak:

- poznam szarą myszkę
@KneelYouFool: zgadzam się w pełnej rozciągłości. Mirki, postępujcie tak jak @KneelYouFool opisał.

Opie, to nie Twoja wina, po prostu byłeś młody i niedoświadczeny. Kobiecie nie okazujesz słabości, od tego masz przyjaciół, kumpli, rodzinę. Ona nie jest Twoim przyjacielem! Ona musi mieć w Tobie oparcie, bo tak jest skonstruowana jej psychika. W następnym związku bądź zawsze bezproblemowy albo takiego udawaj, a wszystko będzie ok. Nie dawaj sobie wmówić że z Tobą coś
@bezbekpol: W 100% się zgadzam. Dodam tylko, że raz w życiu byłem zdradzony i tylko raz byłem z szarą myszką co nigdy faceta nie miała XD Przy takiej to masz 100% że Cię zdradzi albo w lepszym przypadku zostawi bo będzie chciała mieć porównanie. Nigdy nie miałem lepszych związków niż z dziewczynami co miały 2+ stałych partnerów bo wiedzą czego chcą.
Wracając do tematu, to z wpisu opa nie wychodzi w
KAŻDY ma problemy w życiu z okresami, gdzie jest na dnie i te wasze #!$%@? o "normalnych laskach", to już wchodzi na kolejny poziom odklejenia, bo forsujecie jakąś rzeczywistość, gdzie coś normalnego i ludzkiego, jest dla was nienormalne


@bezbekpol: na wykopie coś takiego że masz doła więc nie chodzisz do pracy to jest normalne, co trzeci tutaj ma depresję i naturalne że nie wstaje z łóżka
na wykopie
bo w generalnej
@youngmlody3456: Jestem wychowany w typowy dla 90tych lat sposób - dziecko ma przede wszystkim nie sprawiać problemów. Chyba po prostu się przyzwyczaiłem, że w ramach możliwości muszę sobie ze wszystkim radzić samemu. Wolałbym móc się czasem otworzyć i wygadać ale wiem, że jakoś mojego związku znacznie by na tym ucierpiała. Okazywanie słabości przez faceta oraz bycie słabym jest w naszej kulturze lekko mówiąc społecznie nieakceptowalne. Co ja mogę na to poradzić