Wpis z mikrobloga

@Archaniol_Gabriel: powiem Ci co ja bym zrobił, ale nie jest to jedyna słuszna opcja, bo w gitarach zawsze będziesz ich miał pierdyliard. Ja do lżejszych rzeczy brałbym telecastera albo stratocastera, bardzo udaną seria - według mnie - jest Harley Benton 62, znajdziesz na thommmanie, mogę wrzucić link. Ew. Squier z serii Affinity (imho trochę gorzej wypadają niż HB)
  • Odpowiedz