Wpis z mikrobloga

Siedzę w knajpie i dwa stoliki ode mnie gość ze słuchawkami w uszach #!$%@? zupę tak głośno i obrzydliwie, że mam ochotę go w tej zupie utopić, siorbie i mlaszcze z otwartym ryjem. Musiałem w niego rzucać papierkami, żeby zwrócić jego uwagę i prosić, by przestał. Nie ja cierpię na mizofonię, tylko ty jesteś #!$%@?ą świnią, takie samo odwracanie kota ogonem jak te wszystkie -fobie.

#bzdr #gownowpis ##!$%@? #takaprawda
  • Odpowiedz