Wpis z mikrobloga

@Bemiko: No tak, Tylko do Elona sugeruje, że może użyć prawników i wyciągnąć sporo kasy inni posterzy poza twitterem się nie liczą. Bardzo wybiórcze egzekwowanie "praw autorskich". Rozumiem gdyby sprzedawał kopie, ale dziełu nic nie odjął, ani nie zniszczył, bo jest to wersja cyfrowa, a sam autor się podpina dla atencji.