Wpis z mikrobloga

@viciu03: No raczej, że na lepsze. W końcu można mieć wszystko po swojemu, plus jesteś zmuszony do ogarniania wielu nowych spraw, wzięcia większej odpowiedzialności - szkoła życia. A z rodziną można dalej utrzymywać dobre i częste kontakty.
@4833478: @somskia: to dla mnie po przeprowadzce, którą planuję za kilka miesięcy, zdecydowanie jedym z największych atutów, będzie właśnie brak konieczności utrzymywania jakichkolwiek kontaktów z rodziną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chociaż zobaczymy. Podobno zdarza się tak, że gdy dziecko mieszka w domu rodzinnym relacje są fatalne, a gdy się przeprowadza na swoje, stają się zdecydowanie lepsze. Ciekawi mnie od czego to zależy
gdy dziecko mieszka w domu rodzinnym relacje są fatalne, a gdy się przeprowadza na swoje, stają się zdecydowanie lepsze


@viciu03: To chyba normalne. Dużo ludzi doprowadza się nawzajem do szału jak muszą ze sobą przebywać 24/7. Chyba standardem jest, że rodzeństwo które się nienawidziło zaczyna się mega dogadywać i kumplować jak przestają dzielić ze sobą wspólny pokój i widzą się tylko raz na jakiś czas. To czy u ciebie tak będzie