Aktywne Wpisy
R2D2_z_Sosnowca +473
A udało się znowu połazić po krzakach i przy okazji ten młody człowiek zdał egzamin na prawdziwego mężczyznę bo znalazł największy patyk jaki był w stanie podnieść i naparzał nim tak długo aż się złamał. Kto tak nie robił niechaj pierwszy rzuci kamieniem #r2d2zwiedza #natura #usa #connecticut
magdalena-gaska +157
Wkurzają mnie niebiescy piszący z różowych nicków, bądźcie chociaż konsekwentni i piszcie w rodzaju żeńskim, wchodźcie w rolę, za takie oszustwa powinien być ban, tits or gtfo
Czy istnieje może coś takiego jak wzięcie ślubu formalnie - ale tylko i wyłącznie dla pieniędzy, a nie żeby żyć z tą żoną? Żyć oczywiście oddzielnie, nie mam zamiaru być z jakąkolwiek dziewczyną przy tak wysokich zarobkach (nie opłaca się). Z tej racji, iż wchodzę grubo w drugi próg podatkowy - chciałbym wykombinować coś takiego, że wezmę jakąś "niedochodową żonę" i trochę będę jej płacił pieniędzy za to, że nie pracuje. W sumie przez drugi próg podatkowy tracę rocznie około 40.000zł netto. Dzięki wzięciu ślubu mógłbym trochę przyoszczędzić a nie wyrzucać na Państwo. To jest kwota prawie 3.500zł miesięcznie. Przecież mógłbym wziąć ślub z jakąś najlepiej 18-latką która ma zamiar studiować przez 6 lat dziennie i być przez ten czas bezrobotna na utrzymaniu bogatych rodziców. Nawet mógłbym odstąpić jej te 2000zł lekką ręką miesięcznie za ten myk. Tylko z drugiej strony studenci teraz mają fajnie, bo zarabiają niemal brutto tyle co netto, więc i pracą nie pogardzą. Ale co innego gdy mają zamiar studiować w Pcimiu gdzie tej roboty może tyle nie ma. Lecz zapewne znalazłyby się takie które by nie pracowały. I mogłyby wziąć ślub dzięki któremu miałyby 1500zł w kieszeni a ja miałbym ponad prawie 25.000 dzięki temu (zawsze coś). Potem jakby miały się z kimś ożenić albo zacząć pracować - to cyk rozwód i wziąłbym następną. A bankowo jakakolwiek studentka by nie pogardziła takim dealem i poszłaby spokojnie na taki układ. Tylko musiałby być jeden warunek - musiałaby nie pracować co myślę... byłoby mocno korzystne :-)
Kombinował ktoś może coś takiego swego czasu biorąc "pseudo-żonę" dla wspólnego układu finansowego? Myślę, że są takie osoby - ale pewnie nie na tym portalu. Lecz mogę się mylić.
#zwiazki #slub #wygryw #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski #pit #finanse #rachunkowosc #studia #studentki
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #637946cb079dfc321f97816c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
@costusmierdzi: xDDDDDDDDDDDD przecież "normalnej żonie" to się płaci jeszcze więcej xDDDDDDDDD
To jakiś #!$%@? plan co opisujesz , sam słusznie odczuwasz wstyd i piszesz z anonimowych, nikt normalny nie wyjdzie za wykopka żeby mu pomóc optymalizować podatki
Komentarz usunięty przez autora
@NiebieskiWStringach: Za co płacisz swojej żonie? Ona nie pracuje?
@Admast: LOL... przecież nie można brać rozdzielności majątkowej aby, się wspólnie rozliczać XD