Wpis z mikrobloga

  • 1
@Volki: Czekaliśmy dość długo żeby się upewnić czy po prostu nie przenosiła swojego miotu w inne miejsce, niestety nie wróciła po niego.
  • Odpowiedz
  • 39
@Volki: Twoim zdaniem miałem go zostawić na deszczu i w niskiej temperaturze? Dawno skończyłby jako nawóz do kwiatków zjedzony przez jakaś kunę. Był chory i słaby, miał zalepione oko i wrzód. Weterynarz stwierdził ze miał bardzo nikłe szanse na przeżycie. Na szczęście się udało
  • Odpowiedz
  • 24
@Volki: Nie mam zamiaru biegać i ludziom zaglądać do chlewa czy stodoły. Daj już spokój. Jak ci tak zależy to sam zajmij się poszukiwaniami, zapraszam
  • Odpowiedz