Wpis z mikrobloga

@SzybkiBLN: No tak, bo patrole interwencyjne to siedzą na komisariacie jak strażacy w remizie i tylko czekają, aż coś się wydarzy. Wcale nie jest tak, że mogą, no nie wiem, patrolować miasto. Albo jeździć od zdarzenia do zdarzenia, bo w stolicy tych jest sporo. Poza tym co za różnica, czy policjant jest z oddziałów prewencji czy z drogówki. Pies to pies. Prawda?