Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Z góry uprzedzam, że temat jest trudny. Chcę się wygadać, choć może jednocześnie mój wpis uchroni kogoś przez popełnieniem życiowego błędu. Pochodzę z biednej, wieloetnicznej rodziny. Nie mam matury, nie mam studiów, przerwałem naukę w liceum. Matka przyjechała z Tajlandii do polski w celach zarobkowych. Pracowała jako pielęgniarka, ale sama się rozchorowała i przeszła na rentę. Ojciec pracował z zastojami w budowlance. Rozpił się, przestał pracować. W trakcie nauki w technikum matka miała na utrzymaniu siebie, ojca i mnie. Z jednej renty. Dorabiałem sezonowo i poza sezonem na czarno. W chwili ukończenia 18 lat, przerwałem naukę i wyjechałem do dużego miasta z niewielką sumą pieniędzy, którą udało mi się zarobić dorabiając na czarno. Po wyjeździe brałem się za różne prace - gastro, budowlanka. Byle tylko zarobić na utrzymanie i wysłać coś rodzicom. Po pewnym czasie na mieście zaczepiła mnie śliczna kobieta. Twierdziła, że jest managerem grupy tanecznej i pasowałbym do profilu ze względu na "oryginalną urodę", a tańca mnie nauczą w ramach szkoleń. Nie byłem przekonany, ale wcisnęła mi wizytówkę. Zadzwoniłem po namyśle, zaprosiła mnie na rozmowę o pracę. Wtedy dowiedziałem się o zarobkach. Kopara mi opadła, były spore. Kazała mi zdjąć koszulkę. Nie wiem dlaczego, ale zrobiłem to. Stwierdziła, że muszę trochę przypakować, bo miałem być tancerzem, ale w stylu chippendales. Odmówiłem. Zaczęła mnie przekonywać, że chodzi tylko o taniec i nic więcej, że dobrze zarobię, będę mógł nawet dorabiać prywatnie jak się rozkręcę. Zgodziłem się i to był największy błąd w moim życiu.

Zacząłem sporo zarabiać i to był jedyny plus. Większość z zarobionych pieniędzy musiałem wydawać na wygląd. Tego ode mnie wymagali. Część wysyłałem rodzicom, nie mówiąc im, czym się zajmuję. Po czasie psychika mi siadła. Oczywiście nie chodziło tylko o taniec. Klientki były nachalne, a ja nie mogłem odmówić, bo oznaczało to utratę pracy. Wtedy myślałem, że nie ma dla mnie możliwości powrotu do normalnego życia, że pewnie wszyscy wiedzą, czym się zajmuję. Zacząłem pić i ćpać. To przynosiło chwilową ulgę i uciszało sumienie. Najgorsze były tak zwane "suche tygodnie", czyli czas bez zleceń. Brakowało mi na dragi, popadłem w długi, które spłacałem, gdy coś zarabiałem i tak się to kręciło. Im więcej zarabiałem, tym więcej wydawałem. Zacząłem szukać pracy za granicą. W charakterze tancerza, a mówiąc bez owijania w bawełnę = byłem męską d.... Może to się wydawać jak spełnienie męskich marzeń, ale uwierzcie mi, że tak nie było. Po krótkim czasie byłem przestymulowany i nie odczuwałem żadnej przyjemności. Nie wszystkie kobiety były ładne i zadbane. Zdarzały się niby bogate, ale niedomyte. Zbliżenia nie wyglądały jak w filmach dla dorosłych. Ilość obrzydliwych rzeczy, które w tamtym czasie zrobiłem do dziś przyprawia mnie o mdłości. Nienawidzę siebie, nienawidzę swojego ciała, które sprzedawałem. Straciłem godność i człowieczeństwo.

Od kilku miesięcy jestem czysty. Tu gdzie mieszkam oferują pomoc dla takich jak ja. Trafiłem na odwyk, zrobiono mi kompleksowe badania. Okazało się, że po drodze złapałem dwie choroby przenoszone drogą płciową, pomimo że regularnie się badałem. Obecnie pracuję na recepcji i uczę się. Nie wrócę do Polski. Pochodzę z małej miejscowości, niestety wszyscy wiedzą, co robiłem. Pod wpływem dragów wystąpiłem w kilku produkcjach dla dorosłych. Nie mam dziewczyny i nigdy nie będę miał. Nie potrafię stworzyć stałego związku. Jestem zerem, nie zasługuję na miłość.

Jeżeli jesteście w trudnej sytuacji życiowej i materialnej, proszę nie idźcie tą drogą. Nie wybierajcie branży towarzyskiej. Podczas pracy nie spotkałem ani jednej trzeźwej osoby z branży. Każdy z nas był od czegoś uzależniony.

Mam też #pytaniedorozowychpaskow co byście zrobiły, gdyby po poznaniu chłopaka, okazało się, że miał on tyle partnerek łóżkowych, że już sam nawet tego nie pamięta i robił to za pieniądze?
#zalesie #tfwnogf i może trochę #psychologia

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6375bacd3b9369737a5f557a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 7
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: nie zakładaj że inni będą Cię oceniać tak surowo jak Ty sam siebie. Jestem pewien że jeżeli zaczniesz żyć i zachowywać się normalnie to i poznasz osobę przy której będziesz mógł być sobą i nie wstydzić się przeszłości. Jeżeli ktoś musi tu pokonać strach to Ty sam. Bez tego nie otworzysz żadnej furtki. Ja wierzę że to potrafisz. Osoba z takiej rodziny nie miała prawa zajść tak daleko - a
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: nie ma czegoś takiego jak zasługiwanie bądź niezasługiwanie na miłość przeszłością. Nie jesteś też zerem. Jednocześnie oczywiście ani jedno ani drugie nie gwarantuje, że spotkasz kogoś kogo pokochasz ani, że będzie to łatwe.

Generalnie ilość byłych partnerek i praca seksualna w CV mnie jako różowej nie rusza. Ważne tylko żeby ktoś miał to przepracowane od strony psychiki (z terapeutą/samodzielnie).

()