Wpis z mikrobloga

Dlaczego część graczy tak jedzie po współczesnych remake'ach gier komputerowych?

Znaczy się mogę zrozumieć np krytykę remake'u The Last of Us, bo mimo że nie grałem w oryginał, to widziałem porównania na YT a także czytałem opinie innych graczy i odniosłem wrażenie, że to faktycznie jest bardziej remaster niż remake. Tym bardziej, że pierwsze TLoU wbrew pozorom nie jest aż tak bardzo starą grą i nie zestarzało się tak, jak chociażby gry z początku lat 2000, więc wątpliwym dla mnie było, czy ta gra faktycznie potrzebuje remake'u.

Jednak taki Resident Evil 2 (a także nadchodzący remake "czwórki") jest moim zdaniem wręcz idealnym przykładem jak powinien wyglądać prawdziwy remake starej gry i powstanie tego remake'u było faktycznie uzasadnione, gdyż współcześnie nowym graczom ciężko jest grać w drewniany oryginał. I mimo, że teoretycznie przeżywamy tę samą historię w tej samej lokacji, to jednak ciężko jest tu mówić, że mamy do czynienia z tzw odgrzewanym kotletem, bo mimo wszystko twórcy musieli zrobić grę tak naprawdę od zera i znacząca różni się od oryginału.

Dla mnie odgrzewany kotlet to np Skyrim Special Edition, który od oryginału różni się tylko lekko poprawioną grafiką i jakimiś gównoflitrami, które rozmywają obraz (i swoją drogą, wg. mnie Special Edition wygląda gorzej niż oryginał). O Aniversary Edition nawet nie będę wspominać. xD

Tak więc jak ja to widzę:

NIE dla gówno remasterów pokroju Skyrim SE
TAK dla pełnoprawnych remake'ów starych gier jak Resident Evil 2 czy pierwszy Gothic.

#gry #ps4 #ps5 #xbox #xboxseriesx #pcmasterrace
maciorqa - Dlaczego część graczy tak jedzie po współczesnych remake'ach gier komputer...
  • 9
@drahtzieher: No ale chyba nie zaprzeczysz, że Skyrime SE to praktycznie to samo co oryginał, tylko wprowadzone poprawki i nieco lepsza grafika. Różnica pomiędzy tymi dwiema wersjami Skyrima nie jest tak duża, jak różnica pomiędzy oryginałem i remakiem RE2.

Zresztą skoro oryginalny Skyrim wymagał poprawek, to mogli po prostu wypuścić darmowego patcha, zamiast niby nową wersję, która kosztuje na Steamie bez promocji 170 zł, a w dniu wydania była pewnie jeszcze
@maciorqa mam tego RE2 i niestety paździerz. Scena w kanałach gdzie goni nas ta wielka kreatura to jedno wielkie iksde. Animacja ruchu dobermanów jest po prostu tragiczna, przechodzą przez drzwi, ściany.. Mr X w ogóle nie reaguje na strzały. Za dużo lamiglowek, zbyt mało miodu. Może te parę lat temu gra mogła robić robotę, niestety dziś w dobie takich oczojebnych tytuliw jak Horizon czy Ratchet ta gra jest po prostu archaiczna i