Wpis z mikrobloga

@downight: Lepiej się tym zainteresuj
Mnie przez długi czas coś strzelało w odcinku lędźwiowym przy schylaniu/zginaniu, aż pewnego razu jak się schyliłem, tak mnie strzeliło coś, że nie mogłem się już odgiąć, ból przepotworny, wszystko mi zaczęło drętwieć, jak już się położyłem do łóżka, to przez cały dzień nie mogłem w ogóle wstać, 2 tygodnie musiałem w łóżku leżeć
Najprawdopodobniej to była rwa kulszowa, nikomu nie polecam tego gówna
Z tego