Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Muszę się trochę wygadać, bo nie mam obecnie za bardzo komu.
Od jakiegoś czasu prawdopodobnie cierpię na #depresja. Przynajmniej wg mojego terapeuty. Staram się trzymać zaleceń odnośnie tego jak sobie radzić i w ogóle. Idzie to jakoś do przodu, stawiam sobie małe cele, które staram się realizować. Ostatnio zacząłem robić zakupy i gotować obiady, ale nie o tym. Zacząłem mieć ogromny problem z kontaktem z ludźmi. Po powrocie z pracy (którą bardzo z resztą lubię/ lubiłem) jedyne co to kładę się na kanapie i wegetuję do czasu snu, potem problemy z zaśnięciem, problemy ze wstaniem i tak w kółko. Mam / miałem grupkę znajomych. To w sumie jedyni ludzie, którym powiedziałem z czym się mierzę, i że chodzę na terapię. W ostatnim czasie bardzo zaczęło im przeszkadzać to, że mam problem z odebraniem telefonu, albo z opóźnieniem odpowiadam na wiadomości. Mimo, że jak im powiedziałem na początku o problemach to było "wspieramy cię" I inne takie to teraz zaczęli po mnie zwyczajnie jechać z powodu tych problemów z natychmiastową odpowiedzią. Zrobiło mi się z tego powodu cholernie przykro. Niby wsparcie, a jak jest gorzej to takie coś :( padło hasło, że jakąkolwiek moja odpowiedź to jak wygrana na loterii, gdzie w najgorszych przypadkach to może kilka h jak jest naprawdę zły dzień.
Nie wiem co z tym zrobić. Logika mówi, żeby się odciąć, bo to wszystko jeszcze gorzej mi działa na psychikę, a serce, że nie powinienem, bo już dawno po czasie na zdobywanie nowych znajomych.

Musiałem się po prostu wygadać, ale wszelkie rady mile widziane.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #636accdad32d13b4c411e40f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 5
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Niestety ludzie rzadko potrafią uzmysłowić sobie czyjąś chorobę, niedolę. Gdybym był na Twoim miejscu zapytałbym ich czy chcą zaprzestać Waszej znajomości, ze względu na takie sytuacje. Albo Ty bedziesz wiedział na czym stoisz, albo oni się troche ogarną. Powodzenia anyway.
  • Odpowiedz
Zwolennik eutanazji: Odetnij się. Ja nigdy nie miałem wielu kumpli ale powoli i systematycenie się wycofałem. Został mi jeden, ten najlepszy ale z nim i tak widzę się z 2 razy w roku, a smsujemy raz na miesiąc. Rodzinę mam bardzo małą i wiem co to znaczy dusić to w sobie. Z czasem wyzbywasz się takiej konieczności porozmawiania z kimś i wg mnie to dobrze. Choć to długi proces i sam
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Wydaje mi się że odcięcie od znajomych to jest najgorsze co możesz zrobić, z twojego opisu wynika że znajomi się o ciebie martwią i zależy im na tobie. Mógłbyś spróbować z nimi szczerze porozmawiać o tym, ale również nie zamykając się na ich potrzeby i o tym co oni o tym myślą. No i koniecznie powiedz o tym terapeucie.
  • Odpowiedz