Wpis z mikrobloga

@kaktusowyAloes:

prędzej nie pójdę na wybory

A nie lepiej przed wyborami zrobić latarnik wyborczy i głosować zgodnie z tym, co Ci tam wyszło? Chcesz swobody obywatelskie, a nie chcesz wykonywać obywatelskich obowiązków to trochę nie na miejscu moim zdaniem, coś za coś. Oczywiście zrobisz jak chcesz, wyrażam tylko swoje zdanie które możesz mieć gdzieś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@graf_zero: w skali rodziny opłacałoby się, żeby biedni nie mieli za dużo dzieci,ale dla gospodarki już nie bardzo, ktoś musi pracować za niskie pensje :)

Nie można też ograniczyć szczęścia innych przez pryzmat biedy, zawsze można stać się bogatszym tylko będzie o wiele trudniej:)
@Sandrinia: porozmawiaj z lekarzem. Antykoncepcja w postaci tabletek Microgynon 21 to jak napisałem wcześniej koszt ok. 8 zł miesięcznie. Jęczeć o bezpłatną antykoncepcję przy tak śmiesznych kosztach mogą chyba tylko patolki ze skłotów prujące się z antifiarzami za helupę. I osoby, które nie mają o tym pojęcia.
ale dla gospodarki już nie bardzo, ktoś musi pracować za niskie pensje :)


@Erwos: No to nie prawda. W sensie jest korelacja np. między powszechnym dostępem do aborcji i antykoncepcji, a niższą przestęczpością. Niechciane dzieciaki generują głównie problemy, a problemy kosztują
@Jegwan: spokojnie, jaja sobie robię, wiem że są tańsze. No, nie każda może takie brać, ja na przykład nie mogę. W moim wypadku to jedyne jakie mogę brać, a i tak mam niefajne skutki uboczne i wybulę pewnie na koniec tego roku na spiralę żeby mi endometrioza nie wróciła.
Tak czy siak, za rozdawnictwem nie jestem, ale z dwojga złego już wolę opłacać w podatkach antykoncepcję, niż czyjeś dzieci. Skoro już
@Sandrinia: Jasne, medykamenty trzeba dopasować i nie każdy jest refundowany. Natomiast fundowanie antykoncepcji patologii nic nie zmieni - efekt może być wręcz przeciwny, bo element, który twierdzi że nie ma kilkunastu/kilkudziesięciu złotych miesięcznie na tabletki nie będzie potrafił ich właściwie stosować, a jednocześnie będzie rezygnował z prezerwatyw.