Wpis z mikrobloga

@wiem_wszystko: Możecie nalać polaczkowi Don Perignona, albo dobrej whisky 18 letniej. Polaczek wypije duszkiem i powie, że cierpkie i jakieś mdłe. Dacie polakowi trufli to powie, że to jakiś zgniły czosnek. Zaparzycie polaczkowi dobrego espresso z dobrej, ręcznej maszyny, z świeżo mielonych ziaren bardzo dobrej jakości, powie że jakaś mała ta kawa i w ogóle kwaśna i i dziwnie smakuje. Dlatego mnie nie dziwi, że 3/4 z was, biedaki szkaluje
  • Odpowiedz
@Lujdziarski
Po latach szkalowania piw kraftowych stwierdziłem że czas najwyższy otworzyć się na inne smaki. Byłem akurat u przyjaciela w odwiedzinach, wielki smakosz wynalazków wszelkiej maści #!$%@? jego mać.
No i wyciąga piwko, piękna butelka, śmieszna nazwa - klasa, splendor, Warszawa Wilanów.
Piję to gówno kiedy wzrok mój przykuł napis, że ten pomiot szatana to piwo typu świeże, nie pasteryzowane, no i oczywiście już parę dni po terminie.
Hehe to tylko parę dni, kto by się przejmował.
No ja się zacząłem przejmować jak następnego dnia zaczęło mnie rozrywać od środka a ciśnienia w dolnej części ciała osiągnęło poziom dotychczas w moim życiu nigdy nie
  • Odpowiedz
@TheGreenBastard: piwa kraftowe to nalepka? ty sugerujesz że piwa kraftowe smakuja jak lagery z koncerniaków? XD ty musisz mieć wypalone kubki smakowe od #!$%@? piwa człowieku

i nie jestem jakimś piwnym neofitą, lubię sobie dupnąć specjalka ale nie #!$%@? że piwa kraftowe niczym się nie różnią i ludzie sobie #!$%@? przedłużają nimi, bo wygląda na to że ty stosujesz jakąś racjonalizacje i sam chcesz się lepiej poczuć nadając na ludzi
  • Odpowiedz
piwa kraftowe to nalepka? ty sugerujesz że piwa kraftowe smakuja jak lagery z koncerniaków


@Szalom: smakują gorzej xd

Tym bardzo że robione są na fali popularności równiez przez youtuberów:p
  • Odpowiedz
@Lujdziarski: Wole sobię raz na pół roku obalić mega zimną Warkę, Perłę czy Carlsberga, niż jakieś piwo "Orzeźwiona Blondyna" za 10zł, gdzie czuje jakbym żółć przełykał.
  • Odpowiedz
@Lujdziarski: bo to generalnie jest tak, że te kraftowe to jakieś konkretne rodzaje, czy odmiany piwa, ważone w jakiś konkretny sposób, z dodatkiem konkretnych odmian chmielu itp. Np. ciemny pszeniczny lager pils palony jasny pełny. To już może być trochę tak, że aby móc docenić takie piwo (albo powiedzieć, że rzeczywiście #!$%@?), to musisz lubić ten konkretny rodzaj piwa. To co mamy zwykle dostępne w sklepach (perełki, tyskacze, żubry, kasztelany
  • Odpowiedz
@Lujdziarski: Jeszcze nikt nie wrzucił?
#!$%@?ą mnie już tacy piwosze-neofici, co to #!$%@? całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.

Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie #!$%@? harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:

- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, #!$%@? tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke
  • Odpowiedz