Wpis z mikrobloga

Człowiek dobrowolnie bezdzietny to najbardziej zaawansowany cywilizacyjnie i kulturowo rodzaj człowieka. Najbardziej oświecony. Ten, który nie przysparza cierpień na tym łez padole innym, niezaplanowanym nawet jeszcze istotom. To najwyższy akt altruizmu. Poświęcenie nawet swojego instynktu rozrodczego (jeśli się go ma) w imię lepszej idei. Zakończenie wielopokoleniowych traum. Pozostawienie miejsca do rozwoju liniom genetycznym lepszej jakości. Ostatecznie przyczynienie się do wyludnienia się ziemi i powrotu do jej naturalnej homeostazy. Planeta by odżyła. Powtarzam to często: nikt nie płakałby po ludzkości.
#antynatalizm
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

. Planeta by odżyła. Powtarzam to często: nikt nie płakałby po ludzkości.


@good_excuse: planeta docelowo konczy istnienie podczas wybuchu slonca, wiec patrzenie na planete i zyjace na niej gatunki na jakos bardziej istotne niz jeden z jej gatunkow homo sapiens sapiens jest slabym argumentem. Ja mam problem ze swiadomym istnieniem, a nie istnieniem samym w sobie, bo na to wplywu nie mamy przy tej skali wszechswiata.
  • Odpowiedz
@good_excuse: i komu miałoby służyć odżycie planety skoro nie byłoby podmiotu tego doświadczającego, bo przecież ludzkość wyginęła? Jaki punkt odniesienia istniałby żeby stwierdzić czy to co stało się z planetą jest złe czy dobre bez istnienia świadomych istot xD Wy antynatale strzelacie takie nielogiczne fikoły czasami że ręce opadają, no ale czego się spodziewać po ideologii opartej głównie o resentymenty.
  • Odpowiedz
  • 4
@good_excuse
może i możesz mieć rację, ale zawsze niezmiernie bawi mnie ta wzniosłość i poczucie wyższości wypływające z takich wpisów
tak, oczywiście, jesteś wielce oświeconą jednostką, nie to co te robaki
  • Odpowiedz
@good_excuse A co cię ta planeta sama w sobie interesuje? Problemem na niej jest istnienie zwierząt (w tym ludzi) które spotyka krzywda w każdej godzinie, minucie, sekundzie, milisekundzie. Po prostu, nie ma ani chwili wytchnienia na tym marnym padole, by ktoś nie cierpiał.
  • Odpowiedz