Wpis z mikrobloga

@gaarahokage: Z pewnością nie aż tylu samych ukraińców, ale dorzucić do ogólnej liczby wojaków, tzw... "ochotników" z NATO to 1 przeszkolony/weteran wojenny (Syria, Irak) to równowartość 10-20 russkich patałachów wyciągnietych sprzed komputera.
Przeszkolenia z pewnością odbywają się cały czas odnośnie obsługi armatohaubic czy dronów. Ekipy czołgowe raczej znają się nieco dłużej.
@Heavenhell: uważam, że sa grubo zawyżone po obu stronach, chyba, ze liczysz tez rannych to mogą byc wiarygodne. Przypomnij sobie fejka, ktorego wypuścił Wolski o ponad 100k zabitych cywilów w Mariupolu, podłapaly to wszystkie media i powielaly fejk dalej. Sam Wolski dal się nabrać na fejka, którego wcześniej powtarzali inni. Wiarygodne liczby to my poznamy za 10 lat, jak nie więcej :)
@Godir17: tak. Zaniża. W sensie zaniża to, co normalnie propaganda powinna podawać. Ogólnie jest tak, że te dane to najprawdopodobniej zgony, cieżko ranni (niezdolni nigdy do walk) i jeńcy wojenni. I to z pewnością się zgadza.