Wpis z mikrobloga

Widzę czasem filmiki, gdzie grupa hobbystów, głównie podróżowania, prowadzi vloga związanego z ich zainteresowaniami.

Z tego co opowiadają wynika, że ich żony z dziećmi zostają w domu.

Wydaje mi się to trochę niesprawiedliwe, że oni sobie gdzieś jadą, podróżują, coś robią, a ich partnerki im nie towarzyszą, bo zajmują się domem i dziećmi.

Ale czasami się okazuje, że te ich partnerki wolą w tym czasie posiedzieć w domu z dziećmi.

Czasem po rozmowie z jakąś koleżanką okazuje się, że jej znajoma cieszy się gdy jej facet idzie się spotkać z kolegami na piwie, bo ona może sobie skoczyć do matki, albo pomalować paznokcie (?) A oni w tym czasie co robią? Cóż szalonego, coś ciekawego, po czym są wspomnienia.

Straszny cringe mnie łapie. Te baby są naprawdę takie nudne i pozbawione zainteresowań? Mnie by skręcało w środku gdybym miała zostać w domu bo facet gdzieś sobie jedzie zabawić się wyłącznie z kolegami - tak za każdym razem.

Ok, mogą mieć różne zainteresowania, mogą gdzieś jeździć razem poza świadomością ich otoczenia (znajomych, tudzież widzów) ale i tak wydaje mi się to takie stereotypowe.

Sama mam z tym problem, że moje koleżanki też takie są i jak mam do wyboru siedzieć w domu gdy niebieski się bawi a spotkać się z jakąś koleżanką, to wolę to drugie, ale wtedy jak opowiadam niebieskiemu co robiłyśmy, to widzę na jego twarzy takie zmieszanie pomieszane z lekką kpiną?

Potem on sobie myśli, że mnie takie coś kręci, że mi się takie coś podoba (oglądanie jakiegoś show w telewizji), co nie jest prawdą (to jest takie "z braku laku"), ale zapisuje się w jego umyśle i potem może nie wiedzieć, że chciałabym coś z nim ciekawego zrobić, bo przecież widzi, że bez niego robię takie stereotypowo nudne babskie rzeczy.

Nie chciałabym aby na podstawie takich obserwacji wysnuł jakiś niepasujący do mnie wniosek na mój temat i traktował mnie przez pryzmat tego.

Zaczynam odczuwać wstyd za te kobiety, że są takie pozbawione jakichś większych potrzeb i pomysłów.

Pytanie, czy słusznie? A może to ze mną jest coś nie tak, że nie kręci mnie siedzenie w domu, oglądanie TV i malowanie paznokci?

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #przemyslenia #zwiazki #zainteresowania
  • 17
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: to sobie znajdzcie, kur*(a, zajęcie godne waszej płci i odwalcie się od wypadów facetów, którzy muszą was słuchać codziennie. ryby, moto, quady, grzyby, wypady na jakieś szlaki... przecież z wami to więcej #!$%@? niż fun'u
  • Odpowiedz
Zaczynam odczuwać wstyd za te kobiety, że są takie pozbawione jakichś większych potrzeb i pomysłów


@AlienFromWenus: daj ludziom żyć. "Co sobie niebieski pomyśli". To mu powiedz, że chciałabyś się gdzieś wybrać z nim, nie musisz się pakować z nim i jego kolegami, tylko osobno z nim. To raz. Dwa- jak ci się nie podoba aktywność z koleżankami, to czas spedzaj z takimi, które robią aktywności, które ci odpowiadają.
Trzy -
  • Odpowiedz
A może to ze mną jest coś nie tak


@AlienFromWenus: to wynika z twoich wpisów już od dawna xd zajmij się własnymi potrzebami i swoim szczęściem, a nie analizujesz wszystkich dookoła
jeśli lubisz zbierać szyszki, to se zbieraj szyszki, jakie znaczenie ma to, że inni ich zbierać nie lubią? więcej szyszek dla ciebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 3
@AlienFromWenus To może sobie znajdź koleżanki, które lubią to, co Ty? ¯_(ツ)
Każdy ma jakieś swoje zainteresowania, strefę komfortu i tyle. Jak sobie chcesz iść na strzelnicę, to idź, jak sobie chcesz pomalować paznokcie, to pomaluj.
Robisz jakieś rozkminy i problemy z dupy za przeproszeniem. Ludzie sobie żyją jak chcą i nie mają z tym problemu, ale za to Ty masz problem z nich życiem i życiowymi wyborami, zajmij się
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: Jejku, ale Ty musisz mieć niskie poczucie wlasnej wartości, skoro żalisz się, że nie masz takich szalonych koleżanek, z którymi możesz spędzać czas w sposób jaki zaimponuje Twojemu niebieskiemu lub innym mężczyznom... A jak właściwie Ty lubisz spędzać czas, co konkretnie lubisz i chciałabyś robić? Ale tak, żeby to Tobie sprawiało przyjemność, a nie Twojemu niebieskiemu? Jak już się dowiesz, to zacznij to realizować. To nie koleżanka ma wpaść
  • Odpowiedz
@Heavenhell:

Buahaha jakie słuchanie codziennie? Ja sobie nie mogę w spokoju na takim wyjeździe popatrzeć przez okno i pomyśleć bo ten nie potrafi 15 minut posiedzieć w ciszy. Dzięki Bogu czasem zadzwonił do niego telefon i zajęty był gadaniem z kimś a nie ze mną i miałam chwilę wytchnienia.

I podobają mi się wypady z niebieskim ale on może zabrać czasem kolegów, beze mnie a ja z koleżanką mogę co
  • Odpowiedz
@marietta335:

Dlaczego uważasz, że robię rzeczy nie dla siebie a dla niebieskiego? Nie wszystko co bym chciała robić podoba się niebieskiemu a część tak, tę część robię z nim. A znaleźć koleżanki z takimi zainteresowaniami graniczy z cudem.
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: pozwolisz, że zacytuję > wtedy jak opowiadam niebieskiemu co robiłyśmy, to widzę na jego twarzy takie zmieszanie pomieszane z lekką kpiną?

Potem on sobie myśli, że mnie takie coś kręci, że mi się takie coś podoba (oglądanie jakiegoś show w telewizji), co nie jest prawdą (to jest takie "z braku laku"), ale zapisuje się w jego umyśle i potem może nie wiedzieć, że chciałabym coś z nim ciekawego zrobić, bo przecież widzi, że bez niego robię takie stereotypowo nudne babskie rzeczy.

Właśnie z powodu tego fragmentu tak
  • Odpowiedz