Wpis z mikrobloga

@shiverr: Myślę, że bardziej chodzi o to, że w pewnym wieku maleje ochota na kaca w sobotę, a jednocześnie zwiększa się potrzeba świętego spokoju. Niektórzy nazywają to pewnie nawet dorastaniem i nie musi to oznaczać kompletnego braku życia towarzyskiego. 34lvl btw :)
  • Odpowiedz
@cieszymir: w naszym wieku wypada znać swoje możliwości i ile można wypić żeby się "odmóżdżyć", dobrze bawić i wstać w miarę dobrym stanie. Jak ktoś nie umie i nie zna umiaru to faktycznie, może się szybko zniechęcić do spotkań towarzyskich :)
  • Odpowiedz
Myślę, że bardziej chodzi o to, że w pewnym wieku maleje ochota na kaca w sobotę, a jednocześnie zwiększa się potrzeba świętego spokoju.


@cieszymir: Ja mam 29, ale nadal bym sobie poimprezowa do rana
  • Odpowiedz
Myślę, że bardziej chodzi o to, że w pewnym wieku maleje ochota na kaca w sobotę, a jednocześnie zwiększa się potrzeba świętego spokoju. Niektórzy nazywają to pewnie nawet dorastaniem i nie musi to oznaczać kompletnego braku życia towarzyskiego.


@cieszymir: Dobrze ujęte. 40's here.
  • Odpowiedz